Zarząd Zakładów Mięsnych Henryk Kania przykazał istotne informacje zawarte we wstępnym planie restrukturyzacyjnym.
Spółka informuje, że w chwili obecnej istnieje zagrożenie trwałej utraty przez nią płynności z powodu znaczącego obniżenia i braku dostępu do środków obrotowych. Jednocześnie podkreślenia wymaga fakt, że produkcja wyrobów spółki pozostaje rentowna i może być kontynuowana przy udostępnieniu spółce kapitału obrotowego na oczekiwanym poziomie.
Jak napisała spółka w komunikacie, konieczna jest renegocjacja warunków kontraktów z dostawcami wszystkich składowych technicznego kosztu wytworzenia – od surowca, przez przyprawy i osłonki, po materiały pomocnicze, opakowaniowe oraz konfekcyjne. Jednocześnie konieczne są aktualizacje cenników u klientów w oparciu o nowe ceny zakupu surowców i restrykcyjną politykę marżową.
ZM Henryk Kania poinformował, że w planach ma rozmowy z sieciami - w celu ustalenia nowych cen i wznowienia dostaw w okresie od tygodnia do dwóch.
- Produkcja we wszystkich zakładach jest ograniczona, więc siłą rzeczy spora grupa pracowników nie przychodzi do pracy - mówi money.pl Paweł Sikora, rzecznik prasowy Zakładów Mięsnych Henryk Kania.
Jak zapewnia, wszyscy pracownicy otrzymają za ten czas wynagrodzenie przestojowe. Są bowiem gotowi do pracy, ale nie mogą jej wykonywać z przyczyn leżących po stronie pracodawcy.
Jak pisaliśmy w czwartek, Zakłady Mięsne Henryk Kania mają 833,2 mln zł dług, złożyły też wniosek o przyśpieszone postępowanie układowe. Informują o ograniczeniu produkcji, ale nie wykluczają jej całkowitego wstrzymania.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl