Składy napędzane wodorem, jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna", zamówiły już Włochy, Austria, Francja i Niemcy. Pojazdy Kursują przede wszystkim na regionalnych liniach niezelektryfikowanych, gdzie wykorzystywano składy napędzane silnikami Diesla.
Choć wodorowce są od nich o mniej więcej 20 proc. droższe – dwuwagonowy szynobus na wodór kosztuje co najmniej 50–60 mln zł – organizatorzy transportu przyznają, że zielone pociągi będą odgrywać coraz większą rolę. Ich najważniejszą zaletą jest bowiem to, że efektem procesu spalania paliwa jest jedynie para wodna.
Nad takimi składami zaczynają się zastanawiać także przewoźnicy w Polsce. Zakupu wodorowców nie wykluczały Koleje Dolnośląskie, które wymieniają tabor. Prezes spółki Damian Stawikowski uznał jednak, że na razie są one jeszcze zbyt drogie, a do tego trzeba byłoby zbudować infrastrukturę do ich tankowania - pisze "DGP".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nad pojazdami wodorowymi pracuje już bydgoska Pesa. W zeszłym roku zaczęła jeździć opracowana przez tę firmę lokomotywa manewrowa na takie paliwo. We wrześniu 2023 r. pojazd kupił Orlen. Jak mówią gazecie przedstawiciele spółki, lokomotywa jest wciąż na terenie zakładu Pesy, a producent kompletuje dokumentację potrzebną do uzyskania odpowiednich świadectw przed rozpoczęciem eksploatacji.
Prace nad prototypem lokomotywy
Rzecznik Orlenu Mateusz Witczyński poinformował "DGP", że planowane jest testowanie lokomotywy w Grupie Orlen w Czechach i u innych operatorów kolejowych, krajowych i zagranicznych.
Przedstawiciel koncernu zaznaczył, że rozpatrywany jest zakup większej liczby lokomotyw wodorowych, co jest elementem strategii związanej z wprowadzaniem do floty spółki zeroemisyjnego taboru kolejowego. Spółka dysponuje już źródłami dla produkcji wodoru odpowiedniego dla pociągów – powstają one we Włocławku i Trzebini. Paliwo stamtąd mogłoby pokryć zapotrzebowanie kolejnictwa - czytamy w dzienniku.
Pesa poinformowała, że po Orlenie ma kolejnego klienta – szwedzką Väte Rail. To przewoźnik, który zajmuje się transportem m.in. stali.
Pesa rozpoczyna również prace nad projektem lokomotywy manewrowej 2H, która poza ogniwami wodorowymi będzie miała dodatkowe zasilanie z trakcji elektrycznej. Prototyp ma być gotowy na przełomie lat 2026 i 2027. Szefowie Pesy przyznają też, że pracują nad wodorowym pociągiem pasażerskim - podaje piątkowy "DGP".