Prawnicy specjalizujący się w pisaniu regulaminów dla sklepów internetowych od pewnego czasu mają co robić. Muszą przejrzeć setki regulaminów i dostosować je do przepisów, które weszły w życie 1 stycznia 2021 r.
Mówiąc nieco tajemniczo, polegać będą one na tym, że w przepisach o sprzedaży pojawi się "ten trzeci". Kupującym nie będzie już tylko albo konsument, albo przedsiębiorca, lecz pojawi się forma pośrednia.
- Tym samym skończy się proste myślenie: bierze na fakturę – przedsiębiorca bez praw konsumenta. A jak nie, to konsument, któremu przysługują wszystkie uprawnienia, np. do odstąpienia od umowy w terminie 14 dni bez podania przyczyny – wyjaśnia radca prawny Tomasz Palak z Gdyni. – Od 1 stycznia pojawia się wariant pośredni: przedsiębiorca prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą, który nie dokonał zakupu w ramach działalności zawodowej.
Przedsiębiorca przedsiębiorcy nierówny
Do tej pory było tak, że jeśli zakupu dokonywał przedsiębiorca, to z góry przyjmowało się, że jest profesjonalistą, więc lepiej rozeznaje się w różnych aspektach prawno-gospodarczych, a do tego ma pieniądze, by w razie czego dochodzić swoich racji przed sądem. Konsekwencją takiego myślenia (traktującego wszystkich przedsiębiorców niczym krezusów) było to, że jeśli przedsiębiorca zakupił coś w sklepie internetowym, ale po otrzymaniu przesyłki doszedł do wniosku, że rzecz jednak nie odpowiada jego potrzebom, nie mógł tak po prostu zwrócić nieudanego zakupu. "Powinien był się znać i starannie przemyśleć zakup" – zdawał się grzmieć ustawodawca.
Co innego, gdy nieprzemyślanego zakupu dokona konsument – ma 14 dni na podjęcie działania i odesłanie towaru.
Może i wymaganie od przedsiębiorców, by wykazywali się większa przezornością i nie składali zamówień na lewo i prawo, jest zasadne. Ale przecież do tej szerokiej kategorii "przedsiębiorca" wrzucimy zarówno spółkę akcyjną, w której nad prawidłowością procesów czuwa i dział prawny, i, w tym przypadku, dział zakupów, jak i samozatrudnioną osobę, która np. sprząta przestrzeń biurową, która na żadne doradztwo liczyć nie może.
Po latach obowiązywania przepisów, które w pewnych obszarach nakładały te same obowiązki na wielką spółkę kapitałową i samozatrudnionego, ustawodawca doszedł do wniosku, że w niektórych sytuacjach warto jednak ich sytuację różnicować.
Przedsiębiorca z uprawnieniami konsumenta, ale tylko w pewnych sytuacjach
Stąd właśnie osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą w określonych przypadkach zyskały nowe przywileje i dodatkową ochronę konsumencką. Po 1 stycznia 2021 roku osoba prowadząca działalność gospodarczą będzie objęta ochroną przewidzianą dla konsumentów w następujących zakresach:
a) Niedozwolonych postanowień umownych, czyli tzw. klauzul abuzywnych
b) Rękojmi za wady
c) Zyska wspomniane już prawo odstąpienia od umowy zawartej na odległość.
Diabeł jednak tkwi w szczegółach. Aby osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą została objęta ochroną konsumencką, musi zostać spełniony warunek — umowa, którą zawrze ze sprzedawcą, nie może dotyczyć bezpośrednio branży, w której specjalizuje się przedsiębiorca. Ustawodawca uznał, że jeśli przedsiębiorca specjalizuje się w jakiejś działce, to jego kontrahent nie ma obowiązku traktować go jak konsumenta.
Niewiele trzeba, by osobę prowadzącą działalność gospodarczą uznać za specjalizującego się w jakiejś działce. Przesądza o tym nie to, czym się naprawdę na co dzień zajmuje, lecz to, co sam zadeklarował w PKD (czyli klasyfikacji działalności gospodarczej).
Przykłady?
- Jeśli kosmetyczka ma za męża hydraulika i nieco asekuracyjnie wpisała w obszarach swojej działalności "usługi remontowe", to nie będzie mogła odesłać zamówionych przez internet kafelków, gdy uzna, że jednak kolor jej nie odpowiada – wyjaśnia mec. Tomasz Palak.
Podsumowując: po 1 stycznia osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą będą mogły korzystać z pewnych uprawnień przypisanych do tej pory konsumentom. Warunkiem jest to, by umowy, co do których mają zastrzeżenia, nie dotyczyły bezpośrednio branży, w której się specjalizują.
Co z tymi regulaminami sklepów internetowych?
Zaczęliśmy od tego, że nowe przepisy nałożą na sklepy internetowe obowiązek zaktualizowania regulaminów. Chodzi o to, by sprzedawcy uwzględnili nową kategorię – przedsiębiorca o cechach konsumenta – w swoich regulacjach.
Jeśli sprzedawca chce pójść na łatwiznę i po prostu w "słowniczku pojęć" napisać, że "w niniejszym regulaminie przez konsumenta rozumie się zarówno konsumenta, jak i przedsiębiorcę o cechach konsumenta" – niestety, ale popełni błąd na poziomie studenta drugiego roku prawa. Dlaczego? Ano dlatego, że przedsiębiorca o cechach konsumenta to jednak nie jest konsument, lecz, jak to napisaliśmy wcześniej, "ten trzeci". Zrównywanie go z konsumentem jest chybione.
Ponadto taki dokument trzeba przeanalizować pod kątem trzech zakresów, w jakich trzecia kategoria podmiotów zostanie objęta uprawnieniami konsumenckimi, czyli: niedozwolonych postanowień umownych, rękojmi za wady oraz prawa odstąpienia od umowy zawartej na odległość.
Tak jak w 2018 r., gdy wchodziły przepisy RODO, przedsiębiorcy sprawdzali swoje regulaminy pod kątem zgodności z przepisami o ochronie danych osobowych, tak teraz ponownie muszą sprawdzić, czy uwzględniają nową kategorię klientów. Inna spawa, że kto poważnie podchodzi do działalności e-sklepu, powinien był zająć się tym już parę miesięcy temu. Omawiane przepisy miały wejść w życie w czerwcu, jednak w związku z tym, że po wybuchu pandemii przedsiębiorcy mieli ważniejsze sprawy niż kontrolę regulaminów, ustawodawca przełożył wprowadzenie przepisów o pół roku.
I nie czarujmy się, to może być dużo pracy, bo w wyniku dostosowywania regulaminu do nowych przepisów regulamin nie może stracić na przejrzystości.
- Nie warto jednak odpuszczać tematu lub zostawiać go na później, ponieważ już sam fakt niepoinformowania nowej grupy o dwutygodniowym prawie do odstąpienia może je wydłużyć do roku. Ponadto dobrze napisany regulamin powinien przewidywać sytuacje konfliktowe i im zapobiegać, a w razie sporu stanowić jasne źródło do zrozumienia intencji stron – podsumowuje ekspert.