Rząd przyjął we wtorek autopoprawkę zmniejszającą od 2025 r. minimalną podstawę wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne dla przedsiębiorców – do poziomu 75 proc. minimalnego wynagrodzenia. Autopoprawka została dodana do przyjętego przez rząd pod koniec października projektu, który likwiduje od przyszłego roku składkę od sprzedaży środków trwałych.
Ponadto rząd zaaprobował projekt wprowadzający od 2026 r. dwuelementową podstawę wymiaru składki zdrowotnej dla przedsiębiorców - do pewnego poziomu będzie ona ryczałtowa, a od nadwyżki dochodów będzie procentowa. Wszystkie trzy propozycje zmian mają być rozpatrywane w czwartek w Sejmie.
Berek zapytany w programie wp.pl o zarzut braku konsultacji propozycji, podkreślił, że rządowi zależało na tym, by pokazać zmiany w składce jako trzy elementy, które "w zwartym czasie przekazujemy do Sejmu".
Wysłaliśmy rozwiązanie dotyczące roku 2026 do Sejmu, ale Sejm wie, że nie było to skonsultowane. I wiem, że w Sejmie nie będzie prowadzona praca nad tym rozwiązaniem tak szybko, jak nad tym, które dotyczy już przyszłego roku. Sejm będzie stwarzał przestrzeń, by ten dialog się odbył na etapie prac parlamentarnych – zapewnił minister.
Jak dodał, "czasami intencja polityczna pokazania spójności jakiegoś rozwiązania kłóci się z innymi wartościami".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Projekt resortu finansów
Przygotowany przez resort finansów projekt zakłada, że od 2026 r. podstawa wymiaru składki zdrowotnej dla przedsiębiorców opłacających podatek według skali podatkowej, podatek liniowy lub ryczałt od przychodów ewidencjonowanych będzie się składać z dwóch elementów. Część zryczałtowana składki zdrowotnej będzie wynosić 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę.
Część urealniona będzie obliczana tylko od nadwyżki dochodów powyżej 1,5-krotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia u przedsiębiorców rozliczających się skalą podatkową lub podatkiem liniowym (stawka 4,9 proc.), a u przedsiębiorców rozliczających się ryczałtem – od nadwyżki przychodów powyżej 3-krotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia (stawka 3,5 proc.).
Ponadto składka ma być obniżona do 9 proc. z 75 proc. minimalnego wynagrodzenia (obecnie jest 9 proc. minimalnego wynagrodzenia) dla przedsiębiorców opłacających podatek w formie karty podatkowej; uchylono możliwości rozliczenia zapłaconych składek zdrowotnych w podatku dochodowym. Według resortu finansów na reformie zyska ok. 2,45 mln przedsiębiorców.
Zastrzeżenia Lewicy
Berek zapytany o zastrzeżenia Lewicy do projektu, który ma obowiązywać od 2026 r. ocenił, że jest blisko do tego, by porozumienie (z koalicjantami) było całkowite. Wskazał, że na ostatnim etapie rozmów Lewica zgłosiła uwagi, które dotyczą trochę innych parametrów w ramach modelu, który został przyjęty przez rząd, ale nie blokują one samego rozwiązania.
Dodał, że na etapie prac parlamentarnych będzie przestrzeń, by pochylić się nad propozycjami Lewicy.
One nie uzyskały akceptacji na etapie rządowym, ale ze świadomością, że praca w parlamencie będzie prowadzona spokojnie i będzie można to przedyskutować - powiedział Berek.
Z wypisu szefowej klubu Lewicy Anny Marii Żukowskiej na X, wynika, że Lewica postuluje wyższy wymiar składki niż w propozycji przyjętej przez rząd, przygotowanej w resorcie finansów. "Zamiast 75 proc. od minimalnego wynagrodzenia za pracę proponujemy 100 proc. Zamiast progu 1,5-krotności przeciętnego wynagrodzenia za pracę proponujemy 1,5-krotność minimalnego wynagrodzenia za pracę" - oświadczyła Żukowska. Zapowiedziała, że Lewica uzależni poparcie projektu ustawy od poparcia zaproponowanych przez nią poprawek.