Z wielkimi inwestycjami infrastrukturalnymi, które powstać mają w nowym śladzie, zazwyczaj jest tak, że chce ich większość okolicznych mieszkańców, ale nikt nie zamierza opuszczać domu z tego powodu. Dobrym tego przykładem są wieloletnie próby wytyczenia przebiegu drogi ekspresowej S7 między Krakowem a Myślenicami.
Wszystkie dotychczasowe propozycje GDDKiA dotyczące trasy zostały oprotestowane przez okoliczne gminy. Drogowcy zaproponowali, by samorządy same wypracowały wspólny projekt. I ta próba zakończyła się fiaskiem. Niemniej pojawił się promyk nadziei na rozwiązanie sprawy.
Krakowski oddział GDDKiA otworzył oferty w powtórzonym przetargu na wykonanie Studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego (STEŚ) dla drogi ekspresowej S7 na odcinku Kraków - Myślenice. Wpłynęło sześć. Zwycięzca postępowania będzie miał za zadanie m.in. kolejnych wariantów przebiegu tej trasy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sześć ofert na wytyczenie nowej Zakopianki (S7)
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad oddział Kraków na wykonanie STEŚ zarezerwował budżet w wysokości ponad 26,5 mln zł. Spośród złożonych ofert jedna mieści się w kosztorysie, choć zaznaczmy, że rozstrzygnięcie postępowania nawet w przypadku konieczności dołożenia pieniędzy nie powinno być poza zasięgiem GDDKiA.
Najniższą ofertę złożyła firma IVIA - ok. 23,3 mln zł. Ponadto Multiconsult Polska za wykonanie zadania zażyczył sobie blisko 27,95 mln zł, konsorcjum firm SWECO Polska oraz Pracowni Inżynierskiej KLOTOIDA - ok. 29,7 mln zł, Databout - ok. 31,9 mln zł, konsorcjum firm MPRB, Mosty Kraków i DTŚ - ok. 32,48 mln zł, a Voessing Polska – 36,8 mln zł.
GDDKiA zaznacza, że cena jest głównym kryterium (60 proc.), mającym wpływ na wybór oferty, ale nie jest jedynym. "Istotnym elementem oceny będzie również punktacja za posiadanie w swoich szeregach specjalistów m.in. z zakresu geologii, hydrogeologii, zoologii czy akustyki. Osoby te będą tworzyły tzw. zespoły środowiskowe, geologiczne oraz zespół ekspertów" - wyjaśniają drogowcy.
GDDKiA zleca arcyważne zadanie
Kierowcy, którzy wyczekują zakończenia problemu notorycznych korków na drodze z Krakowa do Zakopanego, nie powinni wstrzymywać oddechu. Samo wypracowanie STEŚ, zakończone uzyskaniem decyzji środowiskowej, ma zająć minimum sześć lat. Tyle czasu dostanie wykonawca, ale doświadczenie jasno wskazuje, że same konsultacje społeczne mogą się przeciągnąć.
"Zadaniem wykonawcy będzie poszukiwanie optymalnego przebiegu drogi ekspresowej pomiędzy autostradą A4 a funkcjonującą już za Myślenicami trasą S7. Początek drogi przewidziano między węzłami Kraków Południe a Kraków Bieżanów, jednak projektant będzie mógł zaproponować go też w innym miejscu. Dopuszczamy poszukiwanie wariantów bardziej na zachód lub na wschód, o ile takie rozwiązanie będzie korzystne i racjonalne" - zapewnia GDDKiA.
Drogowcy dodają, że wykonawca STEŚ będzie organizował spotkania dla mieszkańców. "Liczymy na konstruktywne rozmowy z zainteresowanymi. Zdajemy sobie sprawę, że jest to inwestycja trudna i budząca duże emocje. Jednakże wszyscy zgadzają się co do tego, że ta inwestycja jest to potrzebna - co potwierdzają strony zabierające głos w rozmowach na temat przebiegu nowego odcinka S7" - zaznacza GDDKiA.