Jak mówił prezes Lotniska Heathrow John Holland-Kaye, cytowany przez brytyjski "The Times", do 2024 roku przepisy zabraniające wnoszenia płynów na pokład samolotów w butelkach powyżej 100 ml, mogą zniknąć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lepsze skanery bezpieczeństwa na brytyjskich lotniskach
To nie widzimisię lotniska, a polecenie z brytyjskiego rządu. W tym czasie lotniska mają zainwestować w bardziej zaawansowane skanery bezpieczeństwa przy bramkach. Ma to rozładować emocje przy kontroli bezpieczeństwa oraz zniwelować największą przyczynę opóźnień na lotniskach - czyli właśnie zamieszanie i dyskusje pasażerów z obsługą w trakcie kontroli. Wydatnie zmniejszy też zużycie i odpady plastiku, generowane przez lotnisko.
Na razie nowe, zaawansowane skanery 3D są testowane na lotniskach Gatwick i Heathrow. John Holland-Kaye tłumaczył, że jeśli testy się powiodą, laptopy i płyny w większych opakowaniach pozostaną w torbach podręcznych.
Dopóki jednak nowe przepisy nie zostaną sformalizowane, wciąż obowiązuje i będzie obowiązywał na lotniskach zakaz wnoszenia na pokład samolotów płynów w butelkach przekraczających pojemność 100 ml. Jak przypomina "The Times", przepis ten został wprowadzony w 2006 r., w następstwie udaremnionej próby zamachu terrorystycznego, co wówczas uważano za tymczasowy środek zaradczy.
To niejedyne nowości dla podróżnych. Komisja Europejska zdecydowała w tym tygodniu, że w samolotach będzie można rozmawiać przez telefon. Linie lotnicze mają zgodę na oferowanie łączności 5G w samolotach obok już istniejących technologii starszego typu - drogich i awaryjnych w czasie lotu. - Niebo nie jest już ograniczeniem, jeśli chodzi o możliwości oferowane przez superszybką łączność - mówił Thierry Breton, komisarz UE ds. rynku cyfrowego.