Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. PBE
|
aktualizacja

Zwolnienia grupowe w PGG. Obejmą ponad 430 pracowników

94
Podziel się:

Polska Grupa Górnicza planuje zwolnić 435 osób - poinformował prezes spółki Leszek Pietraszek w rozmowie z serwisem nettg.pl. Pracę mają stracić osoby z uprawnieniami emerytalnymi. PGG jest największym producentem węgla kamiennego w Unii Europejskiej.

Zwolnienia grupowe w PGG. Obejmą ponad 430 pracowników
Będą zwolnienia grupowe w PGG. Zdjęcie ilustracyjne (Adobe Stock, DAREK11)

Leszek Pietraszek mówił już o redukcji zatrudnienia w czerwcu. Wtedy prezes PGG wspominał w "Rzeczpospolitej" o programie dobrowolnych odejść. Innymi słowy - odprawami postara się zachęcić pracowników, aby złożyli wypowiedzenie. Ze względu na malejące wydobycie węgla, skłaniają się ku tej propozycji również związkowcy.

- Mamy ewidentnie sytuację, kiedy przy takim wydobyciu to zatrudnienie jest zbyt duże i można je redukować. Najlepszym sposobem na redukcję byłby program dobrowolnych odejść. To najlepszy sposób nie tylko dla pracowników, którzy chcieliby z tego programu skorzystać, ale też najlepszy sposób na poprawienie sytuacji i wyniku firmy, korzystny też dla budżetu państwa - oceniał Bogusław Ziętek, przewodniczący WZZ Sierpień 80 dla nettg.pl.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowy konkurs dla startupów na Game Industry Conference

Zwolnienia grupowe w PGG

Konieczność zmniejszenia zatrudnienia w sposób przedstawiony związkom zawodowym w zawiadomieniu z 24 lipca wynika z trudnej sytuacji finansowej spółki. Plan dotyczy wyłącznie osób z uprawnieniami emerytalnymi - powiedział Leszek Pietraszek dla nettg.pl.

Do rozmów pomiędzy związkowcami a spółką ma dojść 12 sierpnia. Serwis silesia.info.pl podkreśla, że "zwolnieni pracownicy otrzymają odprawy pieniężne, emerytalne, odszkodowania za skrócony okres wypowiedzenia oraz ekwiwalent za niewykorzystany urlop".

W PGG pracuje prawie 37 tys. osób, z czego ponad 28 tys. to pracownicy dołowi.

Problemy polskiego górnictwa

Gdy górnicy wiosną alarmowali o piętrzących się zapasach surowca, Janusz Steinhoff, minister gospodarki w rządzie Jerzego Buzka i ekspert rynku energetycznego, w rozmowie z money.pl przyznał, że problemami sektora zaskoczony nie jest.

- Górnictwem zajmowałem się co najmniej kilkanaście lat i takiego bałaganu, z jakim mamy do czynienia od dekady, nie mieliśmy w Polsce nigdy - stwierdził Steinhoff.

Ekspert dodał, że "średnia wydajność pracy w polskich kopalniach jest dziesięć razy niższa niż w amerykańskich kopalniach głębinowych i 50 razy niższa niż w kopalniach odkrywkowych. Tu dochodzimy do sedna problemu. Zwały węgla w Polsce sięgają już 4 mln ton".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(94)
WYRÓŻNIONE
luksus
3 miesiące temu
Oj tam ! Znajdą pracę w usługach ponieważ rząd uruchomił masowe szkolenia na psich fryzjerów i piłowania pazurów pudernicom. Dał im też zwolnienia z podatku.
pol
3 miesiące temu
idzie Raj
Krzysztof
3 miesiące temu
Posze ponownie może znów mnie usunięcie... Odprawy?? Na to będą pieniądze? W żadnych zakładach pracy nie ma takich odpraw jak na kopalniach.. poza tym może zrobić pozadek z paniami w biurach które siedzą tam po znajomości wcale ich tyle nie potrzeba... i że związkami które kręcą wały nawet kupuja służbowe samochody na uzytek prywatny... myślę że tu jest największą kasa do zaoszczędzenia. Niech Panowie ze zwiazkow tez ida do pracy na dół bo biora wieksze pieniadze niz ten co zasuwa na dole. W takim układzie nigdy dobrze nie będzie.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (94)
pawel
2 miesiące temu
pracuje przez covebo od jakiegos czasu i jestem zadowolony kasa na czas robota jest zakwaterowanie zalezy jak sie trafi ale ogolnie spoko warto rozwazyc
Wojtek
3 miesiące temu
Ale to jest jakiś przekręt żeby zwalniać grupowo tych, którzy nabyli uprawnienia emerytalne. W żadnym innym zawodzie tak nie ma. Jak są problemy, to się wysyła takich na emeryturę i tyle. A tutaj górnicy bedą sobie przechodzić na (wysokie) emerytury i jeszcze dostaną odprawy za "zwolnienia grupowe". Przecież to jest jawna niegospodarność (a więc podpada pod sankcje sądowe).
edmi
3 miesiące temu
zacznijmy od tego co nazywamy węglem ,bo pokazuje sie na obrazku ładny gruby węgiel w sortymencie orzech 1 a te 4 miliony ton o ktorych pisze dziennikarzyna to muł i miał l
edmi
3 miesiące temu
robią komisje za 60 milionow a jak nasprowadzal Sasin błota z calego swiata zwanego dla niepoznaki węglem za 20miliardow to cichosza ?
tyle
3 miesiące temu
to może niech górnicy zmienią płeć?
...
Następna strona