Grupa Azoty Kopalnie i Zakłady Chemiczne Siarki "Siarkopol" w Grzybowie to jedno z dwóch przedsiębiorstw w kraju oraz na świecie prowadzące kopalniane wydobycie siarki, polegające na podziemnym wytopie tego surowca. Obecnie pracuje tam około 700 osób, ale ta liczba znacznie się zmniejszy. Zwolnienia w spółce zapowiadano już wcześniej, o czym mówiła w listopadzie rzeczniczka prasowa Grupy Azoty Monika Darnobyt.
- Sytuacja zastana w spółce w marcu powoduje, że konieczne jest dostosowanie poziomu zatrudnienia do wielkości uzasadnionych bieżącą i planowaną produkcją oraz wdrażanymi zmianami organizacyjnym - wyjaśniała w rozmowie z PAP. Przyczyną zwolnień są straty, które wyniosły 80 mln zł w 2023 r. Kolejnym powodem jest "drastyczny wzrost kosztów produkcji"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zwolnienia w Grupie Azoty
10 grudnia do Powiatowego Urzędu Pracy w Staszowie wpłynęło pismo o zwolnieniach grupowych w Siarkopolu. Z dokumentu wynika, że pracę straci 196 osób.
"Siarkopol przygotował już też regulamin określający zasady postępowania w sprawach dotyczących pracowników objętych zamiarem zwolnień grupowych. Ustala przyszły plan zatrudnienia (łącznie na 523 osoby, najwięcej w samym zakładzie górniczym - 300 pracowników); zobowiązuje dyrektorów i kierowników do ustalenia obsady dla poszczególnych komórek" - czytamy w "GW".
Przy zwalnianiu pracowników Siarkopol weźmie pod uwagę różne kryteria. Zagrożone utratą posady mogą być osoby posiadające już uprawnienia emerytalne lub te pracujące krócej niż trzy lata. Ponadto mowa jest o zatrudnionych na czas ściśle określony czy niskiej przydatności zawodowej z racji kwalifikacji.
Zwolnieniom sprzeciwia się "Solidarność", która na 13 grudnia planuje pikietę przed zakładem. - Wierzymy, że dojdzie do porozumienia i zarząd odstąpi od zamiaru zwolnień grupowych. Zwalniać potrafi każdy, a jedynym wyjściem z obecnego kryzysu jest dofinansowanie Siarkopolu przez otwarcie nowej kopalni w Rudnikach oraz uruchomienie nowych instalacji niskonakładowych do mielenia siarki, oraz do flotacji - powiedział Paweł Dendera, szef "S" w Siarkopolu, cytowany przez "GW".