Daniel Ek - dyrektor generalny Spotify - podczas konferencji z inwestorami po publikacji wyników finansowych Spotify za pierwszy kwartał 2024 roku wskazał, że grudniowa decyzja dotycząca redukcji 1500 etatów niosła za sobą szereg konsekwencji, których się nie spodziewał. Wśród nich wskazał aspekt finansowy, a także zakłócenia w funkcjonowaniu firmy - podaje serwis Fortune.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ek zaznaczył, że firma odczuła finansowo pięciomiesięczne odprawy, które musiał otrzymać każdy zwolniony pracownik. Jednak nie to było największym problemem.
Chociaż nie ma wątpliwości, że była to słuszna decyzja strategiczna, zakłóciła ona naszą codzienną działalność bardziej, niż się spodziewaliśmy. Zajęło nam trochę czasu, aby odnaleźć się w nowej sytuacji, ale po ponad czterech miesiącach tego przejścia myślę, że wróciliśmy na właściwe tory i spodziewam się, że przez cały rok będziemy nadal poprawiać nasze wyniki, co doprowadzi nas do jeszcze lepszego miejsca niż kiedykolwiek - powiedział Daniel Ek.
Spotify zwolnił pracowników
W grudniu 2023 roku Daniel Ek przekazał, że muzyczny gigant zwolni 1500 osób. "Biorąc pod uwagę rozbieżność między naszym celem finansowym a obecnymi kosztami, zdecydowałem, że jest to najlepsza opcja, aby osiągnąć nasze cele" – oświadczył w komunikacie prasowym.
To nie były pierwsze zwolnienia w firmie w 2023 r. Również na początku ubiegłego roku Spotify ogłosił 6-procentową redukcję etatów. "Chociaż uważam, że jest to właściwe działanie dla naszej firmy, rozumiem, że będzie to niezwykle bolesne dla naszego zespołu" – podkreślił wówczas szef Spotify.