Sytuację mieszkańców nagłośnił program Interwencja telewizji Polsat. Budynki w których mieszkają, są w opłakanym stanie. Wielu mieszkańców na własny koszt zrobiło w nich remont, wymieniło okna, stolarkę, a nawet dachy.
W odpowiedzi na to, burmistrz podniósł im czynsz o ponad sto procent - Ludzie remontują mieszkania na własny koszt, a burmistrz woła za to pieniądze - skarżą się.
Jedną z osób, które dostały podwyżki jest m.in. 67-letnia pani Magdalena, która mieszka w pokoju z kuchnią. Kobieta utrzymuje się zasiłku 570 zł. Za komorne będzie musiała zapłacić prawie 400 zł.
W podobnej sytuacji są państwo Piaseccy, którzy wychowują dwóch niepełnosprawnych synów. Sami wyremontowali mieszkanie, w którym jest grzyb. Gmina nie pomogła im w zwalczaniu go, mimo próśb. W zamian dostali podwyżkę.
Zdaniem Radosława Dimitrowa z "Nowej Trybuny Opolskiej" bulwersujące jest to, że mieszkania nie mają nawet toalety. Za to mieszkańcy muszą płacić 20 zł za wychodek, który znajduje się przed budynkiem.
- To osoby niepełnosprawne, schorowane, które gorzej finansowo radzą sobie w życiu, teraz muszą płacić dwukrotnie więcej - komentuje w materiale Radosław Dimitrow.
Burmistrz Mariusz Stachowski tłumaczy podwyżki faktem zadłużenia gminy na blisko milion złotych. Twierdzi także, że wiele osób zalega z zapłatą za mieszkania. - Będziemy szukać rozwiązań. Chcemy do tematu wrócić. Pracujemy nad rozwiązaniem, które będzie do przyjęcia przez mieszkańców - zapewnia.