Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
RKE
|

Ani śladu po wieczornym zamieszaniu. Oto prawdziwe kursy walut

21
Podziel się:

W poniedziałek wieczorem część serwisów publikujących kursy walut zaliczyła dziwną awarię. Notowania euro, dolara, funta i franka m.in. na stronie Google były wyższe o kilkadziesiąt procent od kursów sprzed weekendu. Jak prezentują się prawdziwe wykresy?

Ani śladu po wieczornym zamieszaniu. Oto prawdziwe kursy walut
Notowania złotego nie ucierpiały przez poniedziałkowe zamieszanie z danymi (GETTY, SOPA Images)

Osoby, które w poniedziałek wieczorem sprawdzały kursy walut w Google, mogły poczuć się skonsternowane. Euro, według strony Google Finance, "było" wyceniane na 5,9 zł (kurs zamknięcia w piątek to 4,37 zł), dolar na 5,37 zł (zamiast 3,93 zł), frank szwajcarski na 6,38 zł (zamiast 4,67), brytyjski funt "odnotował" kurs 6,84 (zamiast 5,0 zł). Strona wyświetlała więc osłabienie kursu złotego na poziomie ok. 36 proc.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rząd Tuska odpartyjni spółki? "W pełni odpolitycznić gospodarki nie można"

Kurs złotego oszalał, ale tylko "na niby"

Informacja rozniosła się w mediach społecznościowych. Problem dostrzegł minister finansów, który uspokajał, że dziwne wykresy pokazujące kursy walut to wynik błędu. Zapewnił też, że po otwarciu giełd, sytuacja wróci do normy.

Jeszcze w nocy ruszyły giełdy azjatyckie. O 1.30 w nocy kurs euro wyniósł (według serwisu stooq.pl) 4,57 zł, kurs dolara 4,14 zł, franka 4,91 a funta 5,27 zł - a więc znacznie wyżej od piątkowego zamknięcia.

Kurs złotego nie ucierpiał

Równie szybko kurs zaczął jednak spadać. We wtorek po godz. 9:00, kiedy ruszyły giełdy w Europie (w tym w Polsce), po wieczornym incydencie nie było już śladu. Kurs dolara ustabilizował się na poziomie 3,93 zł, kurs euro odnotował wartość 4,34 zł, frank szwajcarski 4,66 zł, a funt brytyjski 5,01 zł. Zamieszanie z kursami walut nie wywołało więc rynkowej reakcji.

Wątpliwości jednak pozostały. "Trzeba wyjaśnić, dlaczego strona Google podaje ciągle fejkowy kurs. Z jakiego źródła Google Polska bierze kursy" - napisał w reakcji na doniesienia o przekłamanym kursie dr Sławomir Dudek, ekonomista. - Miałem wiele telefonów od znajomych, dziennikarzy. Ten fejk zdenerwował wielu ludzi, którzy nie mają Bloomberga - dodał.

Redakcja money.pl wysłała zapytania w tej sprawie do kilku instytucji. Na odpowiedź czekamy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
waluty
pieniądze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(21)
WYRÓŻNIONE
Realista
rok temu
To byl jakis test?
wer
rok temu
nie na niby ktos cos sprawdzal nic nie dzieje sie samo ---------------------
Konrad
rok temu
Jeszcze kilka miesięcy rządu owczarka i taka będzie cena tych walut
NAJNOWSZE KOMENTARZE (21)
Sadyści
rok temu
Haha i wywalają mi to na główną 2 dni po. Sadyści.
Krzyś
rok temu
Moim zdaniem było to zaplanowane jaka będzie reakcja ludzi, zobaczymy pożyjemy to był Test.
Blapa
rok temu
Jedyny błąd gogle że trochę za szybko opublikowali te kursy bo niedługo będą realne
Janusz z PGR
rok temu
Pytanie ... Pomijajac wachanie Falszywe..jaki byl prawdziwy kurs jego skok I czy ktos nie kupil za bilion nie sprzedal potem I np ktos w kilka godzin zarobil 5-20-100 miliardow
Aleksander
rok temu
Czekam na tąpniecie złotówki. W gruncie rzeczy, dla mnie, im w Polsce gorzej tym dla mnie lepiej. Paradoks.
...
Następna strona

© 2025 WIRTUALNA POLSKA MEDIA S.A.

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.