Wartość najpopularniejszej kryptowaluty na świecie spadła aż o 6 proc., osiągając poziom 88 245 dolarów. To pierwszy przypadek od połowy stycznia, gdy kurs Bitcoina znalazł się poniżej psychologicznej bariery 90 tysięcy dolarów. Obecna wycena jest najniższa od listopada ubiegłego roku.
Spadki dotknęły również drugą co do wielkości kryptowalutę. Ethereum zanotowało jeszcze większy spadek, sięgający w szczytowym momencie 11 proc., co przełożyło się na cenę 2333 dolarów za token. To najniższy poziom od października 2023 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przyczyny spadków na rynku kryptowalut
Obecna sytuacja jest wynikiem ogólnej wyprzedaży na rynkach finansowych. Dodatkowym czynnikiem wpływającym na nastroje inwestorów jest niedawny atak hakerski na giełdę kryptowalut Bybit, w wyniku którego skradziono aktywa o wartości 1,5 miliarda dolarów w tokenach Ethereum.
Eksperci rynkowi zwracają uwagę na połączenie negatywnych czynników, które wpłynęły na obecną sytuację na rynku kryptoaktywów. Znaczący wpływ ma zarówno ogólna sytuacja makroekonomiczna, jak i wydarzenia specyficzne dla sektora kryptowalut.
Znaczące zmiany w "tradycyjnych" walutach
Istotne zmiany kursów dotyczą nie tylko kryptowalut. Euro spadło we wtorek do poziomu 4,13 zł, osiągając najniższą wartość od niemal dekady. Unijna waluta osłabiła się również w poniedziałek, gdy kurs obniżył się do 4,14 zł, a następnie po południu przebił tę barierę.
Według analityków Banku Millennium, notowania EUR/PLN powinny stabilizować się w przedziale 4,10-4,20. Ekonomista Jarosław Klepacki zwrócił uwagę, że prawdopodobieństwo interwencji NBP jest bliskie zera, mimo że bank centralny wcześniej wskazywał kurs 4,10 zł za euro jako minimalny próg opłacalności dla eksportu. Eksperci wskazują, że siła złotego wynika z pozytywnych wyników polskiej gospodarki na tle europejskim, wysokich stóp procentowych oraz rosnących nadziei na porozumienie pokojowe na Ukrainie.
Ostatnia interwencja NBP mająca na celu osłabienie złotego miała miejsce w grudniu 2020 roku, gdy kurs euro wzrósł z 4,44 do 4,51 zł