Kurs najpopularniejszej kryptowaluty spadł w piątek do poziomu 79627 dolarów, co oznacza najniższą wartość od 10 listopada. Bitcoin notuje już szósty dzień spadków z rzędu. Wyprzedaż dotknęła również inne kryptowaluty - Ether stracił 7,3 proc., a Solana i XRP odpowiednio 7,1 proc. oraz 7,8 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rozczarowanie polityką Trumpa?
Według Stefana von Haenischa, dyrektora ds. handlu w firmie Bitgo Inc., inwestorzy oczekiwali od nowego prezydenta konkretnych kroków wspierających sektor kryptowalut, w tym utworzenia państwowych rezerw bitcoina. Mimo że Trump deklarował chęć uczynienia USA "stolicą kryptowalut i supermocarstwem bitcoina", po początkowym entuzjazmie zabrakło realnych działań.
Joshua Chu, szef Hong Kong Web3 Association, wskazuje, że spadek kursu poniżej 80 tysięcy dolarów świadczy o wygaśnięciu optymizmu związanego z przyjazną kryptowalutom administracją. Kyle Rodda z Capital.com dodaje, że brak nowych pozytywnych informacji osłabił "byczą narrację" na rynku.
Cła odstraszają od ryzyka
Na nastroje inwestorów wpływają również czynniki zewnętrzne. Prezydent Trump zapowiedział wprowadzenie 25-procentowych ceł na import z Kanady i Meksyku od 4 marca, a także dodatkową 10-procentową opłatę na towary z Chin. Indeks MSCI AC Asia Pacific spadł o około 2 proc.
Reuben Conceicao, główny strateg Metasig, wymienia szereg czynników negatywnie wpływających na rynek: pojedyncza obniżka stóp przez Fed, wzrost ceł, niepewność geopolityczna oraz niedawny atak hakerski na giełdę ByBit, w wyniku którego skradziono kryptowaluty o wartości 1,5 miliarda dolarów.
Eksperci wskazują na możliwe dalsze spadki. Ruslan Lienkha z platformy YouHodler przewiduje, że kurs bitcoina może znaleźć wsparcie w okolicy 70 tysięcy dolarów, ale zastrzega, że tak głęboka korekta nastąpi tylko w przypadku dominacji negatywnych nastrojów na rynkach akcji.