"Rzeczpospolita" we wtorkowym wydaniu podała, że w 2025 r. utrzymanie Sejmu ma kosztować podatników 849,6 mln zł. Jak zauważyła gazeta, utrzymanie niższej izby parlamentu i jej członków jeszcze nigdy nie kosztowało tak dużo.
Przed dojściem do władzy PiS budżet kancelarii nie przekraczał 500 mln zł. W 2023 r. wyniósł już 683,2 mln zł, a w roku obecnym – 765,3 mln zł. W przyszłym roku wydatki te mają wzrosnąć o kolejne 84,3 mln zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podwyżki w kancelarii
Z projektu wynika, że niektóre przyczyny są niezależne od Sejmu. Kancelaria chce m.in. zrealizować zaplanowane dla całej budżetówki podniesienie płac o 4,1 proc., które - jak wskazała "Rz" - w rzeczywistości nie jest podwyżką, lecz urealnieniem pensji o inflację.
Podniesienie płac ma nie dotyczyć posłów, ale kancelaria chce zwiększyć o 4,1 proc. wydatki na prowadzenie biur klubów i kół w Sejmie, a także ryczałty na biura, które posłowie tworzą w tzw. terenie. Dzięki temu możliwe ma być podniesienie pensji pracujących w nich osób. Kancelaria chce też, by każdy klub dostał pieniądze na zatrudnienie nowego pracownika zajmującego się ocenami skutków regulacji projektów ustaw, których sporządzanie wymaga procedowana właśnie nowelizacja regulaminu Sejmu.
Sejm szykuje podwyżkę kwot dla posłów. Jest projekt
Kolejną przyczyną zwiększenia budżetu ma być prezydencja Polski w Radzie Unii Europejskiej w pierwszej połowie 2025 r. Kancelaria oszacowała, że będzie ją ona kosztować 8,3 mln zł. Dodatkowo nakłady na tzw. wydatki bieżące mają pójść w górę aż o 25,3 mln zł, czyli o 23,4 proc., a kancelaria w tym paragrafie zapisała m.in. kontynuację remontu elewacji budynków za 12,3 mln.
Kolejnym paragrafem ze znaczną podwyżką jest zakup sprzętu dla straży marszałkowskiej za prawie 1,2 mln zł, czyli o 37 proc. więcej niż w roku obecnym. Za te pieniądze kancelaria chce kupić m.in. broń i amunicję, radiostacje cyfrowe, tasery z kartridżami i środki przymusu bezpośredniego.
W 2025 r. kancelaria chce również kupić samochody za 2,1 mln zł, w tym autobus. Kolejne 6,5 mln zł to kwota przeznaczona na wzniesienie budynku do kontroli biochemicznej przesyłek. Kancelaria podkreśla też, że w przyszłym roku ma się odbywać wdrożenie ważnych systemów, np. elektronicznego zarządzania dokumentacją - podaje "Rz".