Szalejąca w Polsce inflacja sprawiła, że Narodowy Bank Polski (NBP) od siedmiu miesięcy stale podnosi stopy procentowe. Główna stawka jest już na poziomie 4,5 proc. Tym samym koszty walki z drożyzną bezpośrednio ponoszą osoby spłacające kredyty.
Polska nie jest wyjątkiem. Inflacja bije rekordy także w strefie euro. Zupełnie inną politykę pieniężną prowadzi jednak Europejski Bank Centralny (EBC). Rada Prezesów w czwartek pozostawiła bez zmian podstawowe stopy procentowe, które od dawna są rekordowo niskie.
"Stopa procentowa podstawowych operacji refinansujących oraz stopy kredytu i depozytu w banku centralnym pozostaną na niezmienionym poziomie, odpowiednio: 0,00 proc., 0,25 proc. oraz -0,50 proc." - czytamy w komunikacie EBC.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bank zastrzegł pełną opcjonalność i elastyczność w podejściu do ewentualnych zmian stóp procentowych, dodając, że owe zmiany będą przebiegać w sposób stopniowy.
"Jakiekolwiek zmiany podstawowych stóp procentowych EBC będą miały miejsce po pewnym czasie od zakończenia prowadzonych przez Radę Prezesów zakupów netto w ramach programu APP i będą stopniowe" - wynika z oświadczenia EBC.
Bank poinformował równocześnie, że powinien zakończyć skup aktywów w ramach APP w trzecim kwartale tego roku. Miesięczna kwota zakupów netto w ramach tego programu wyniesie w kwietniu 40 mld euro, w maju 30 mld euro, a w czerwcu 20 mld euro.
"Przebieg zmian podstawowych stóp procentowych EBC nadal będą wyznaczać zapowiedzi przyszłego nastawienia polityki pieniężnej formułowane przez Radę Prezesów i jej strategiczne zobowiązanie do ustabilizowania inflacji na poziomie 2 proc. w średnim okresie" - głosi komunikat.
Rekordowa inflacja w strefie euro
Ekonomiści Banku Pekao oceniają, że na stole jest podwyżka stóp procentowych we wrześniu. To oznacza jeszcze kilka miesięcy taniego pieniądza w krajach posługujących się walutą euro.
Z perspektywy polskiego kredytobiorcy wydaje się, że jest to bardzo korzystna sytuacja. Warto jednak pamiętać, że zerowe stopy procentowe mocno windują ceny w najmniejszych gospodarkach.
Obecnie z największą inflacją w strefie euro zmaga się Litwa, gdzie wskaźnik HICP wyniósł w marcu 15,6 proc. Na drugim miejscu pod tym względem jest Estonia (14,8 proc.), a na trzecim Holandia (11,9 proc.). Na drugim biegunie są Malta (4,6 proc.), Francja (5,1 proc.) i Portugalia (5,5 proc.). EBC, jako bank centralny tych krajów, musi pogodzić interesy wszystkich.
Średnia inflacja dla całej strefy euro to 7,5 proc. Podwyżki cen mocno przyspieszyły w porównaniu z lutym. Wtedy wskaźnik przyjmował wartość 5,9 proc.
Inflacja w strefie euro
Stopy procentowe. Reakcja rynku
"Euro osłabia się po publikacji komunikatu EBC, co może mieć związek z nieco gołębim oświadczeniem dotyczącym stóp oraz dodatkowo tym, że EBC nie rozważa na razie szybszego zakończenia QE" - komentują sytuację eksperci domu maklerskiego XTB.
Szczególnie wyraźny zjazd widać w kursie euro do dolara. Wspólna waluta traci na wartości. Przed ogłoszeniem decyzji EBC kurs powoli rósł.
Zupełnie inaczej wygląda kurs euro w złotych. Euro po komunikacie EBC idzie powoli w górę. Po godzinie 15.00 kosztowało około 4,65 zł.
Ekonomiści XTB zwracają uwagę na informację podaną przez EBC, że pierwsza podwyżka stóp procentowych nastąpi po jakimś czasie po zakończeniu QE. Wskazują, że "jakiś czas" może oznaczać tydzień lub nawet kilka miesięcy.
Podczas konferencji prasowej prezes EBC Christine Lagarde odniosła się m.in. do kwestii wojny w Ukrainie. Mówiła, że bojkot rosyjskich surowców wpłynąłby znacząco na gospodarkę strefy euro. Przyznała, że wojna wywołuje nowe czynniki inflacyjne, a pandemia w Azji powoduje dalsze problemy w systemie dostaw.
Dostrzega ryzyko dalszego wzrostu inflacji, ale nie ma problemów z płynnością w systemie bankowym. Wskazała, że oprocentowanie kredytów zaczyna odzwierciedlać stopy rynkowe.