Kurs dolara w NBP w poniedziałek wynosił 4,12 zł, w piątek było to już 4,20 zł. To jednak dalej znacznie poniżej granicy 4,50 zł, którą amerykańska waluta ostatni raz szturmowała w lutym. W październiku 2022 r. dolar bił historyczne rekordy na poziomie około 5 zł, z kolei jeszcze w styczniu za dolara płacono nawet 3,90 zł.
Pierwsza połowa 2023 r. upłynęła jednak pod hasłem wzrostu kursu euro w stosunku do dolara. Równocześnie z euro umacniał się m.in złoty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gdy teraz dolar zyskuje, to złoty traci
Ten trend się jednak odwrócił, a kurs euro do dolara kontynuował w czwartek spadek do 1,07. Jak zauważają eksperci z ING Banku Śląskiego, ostatni raz na tym poziomie para była pod koniec kwietnia, a dalsze umocnienie dolara "odbyło się to mimo np. odbicia na rynkach akcji i komentarzy z amerykańskiego Kongresu, sugerujących szanse na szybkie osiągnięcie porozumienia dotyczącego podniesienia limitu zadłużenia w USA". Mocniejszy dolar wyraźnie odbił się na walutach naszego regionu, a złoty nie tracił aż tyle, jak np. węgierski forint.
Zdaniem analityków z ING "zaczynają pojawiać się nawet sygnały zejścia bliżej 1,05". jednak w ciągu 2-3 kolejnych tygodni powinniśmy znowu znaleźć się na poziomie 1,10 lub nieco wyżej. Co musi się stać, by dolar się osłabił?
Potrzebujemy do tego ponownie słabych danych z USA, które przyniosą z powrotem obawy o załamanie kredytowe, spowolnienie gospodarcze oraz wesprą oczekiwania na cięcia stóp Fed – twierdzi zespół ING.
Eksperci z ING nie zmieniają też średnioterminowych oczekiwań i na koniec roku prognozują wzrost kursu euro do dolara do poziomu 1,15-1,20.
ING: Kurs złotego przestał być niedowartościowany
Ich zdaniem zachowanie złotego w najbliższych dniach najprawdopodobniej zdeterminuje sytuacja na parze euro dolar.
"Jeżeli, jak się spodziewamy, kurs euro do dolara wyhamuje spadki, to kurs euro do złotego powinien się ustabilizować, a następnie znów wrócić do spadku. Widać jednak, że w okolicach 4,50 zł za euro i szczególnie poniżej tego poziomu popyt na złotego słabnie i może to być naturalna bariera dla umocnienia złotego w tym roku. Zawracamy też uwagę, że nawet po ostatnich zmianach złoty przestał być niedowartościowany, a pewien niepokój może budzić zbliżająca się opinia TSUE ws. kredytów frankowych czy kolejne rządowe obietnice wydatkowe" – prognozują eksperci.