W czwartek (25 kwietnia) minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski poinformował o założeniach polityki zagranicznej Polski w 2024 r. W trakcie debaty po expose poseł Michał Kobosko jasno udzielił poparcia dla przyjęcia euro w naszym kraju.
- Z myślą o zwiększeniu bezpieczeństwa kraju Polska powinna znaleźć się na ścieżce prowadzącej do wspólnej waluty euro. Polacy opowiedzieli się za tym, głosując 'tak', Polacy opowiedzieli się za tym, głosując za akcesją unijną w referendum w 2003 roku - powiedział wiceszef Polski 2050.
Jak dodał, przynależność do unii walutowej była częścią traktatu akcesyjnego. - Jednak droga do przyjęcia wspólnej waluty pozostaje długa, potrzeba do tego zmiany zapisów konstytucji, konieczna jest zmiana nastawienia opinii publicznej, której euro zostało w trakcie minionych ośmiu lat przez PiS zohydzone - stwierdził partyjny zastępca Szymona Hołowni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Michał Kobosko zdecydowanie za przyjęciem euro w Polsce
- Euro to projekt o charakterze zarówno gospodarczym, jak i politycznym - kontynuował poseł Polski 2050. Kobosko przekonywał, że przyjęcie euro pozwoli na dostęp do kapitału po niższych cenach, zlikwiduje ryzyka kursowe dla firm i pomoże skuteczniej ograniczać inflację. - Jesteśmy jednym z ostatnich krajów Unii, który nie przyjął wspólnej waluty, nie możemy sobie pozwolić na marginalizowanie w Europie - zauważył.
Limit płatności gotówką. Jest decyzja PE
Poseł dodał, że rząd Donalda Tuska doprowadził do odblokowania europejskich funduszy dla Polski, konkretnie z Krajowego Planu Odbudowy oraz z Funduszu Spójności.
- To kluczowe i niezwykle potrzebne działania, bo my bardzo potrzebujemy tych pieniędzy, wiemy, na co i jak z głębokim sensem je wydać. Ale przecież nie wolno naszej wspólnej Unii traktować jak bankomatu, jak dostawcy prostego, niekończącego się kapitału, Unia to coś o wiele szerszego i większego, to nasze miejsce i nasza racja stanu, to obrona wartości i rządów prawa - podkreślił Kobosko.
Wiceszef Polski 2050 ocenił, że "czas zacząć ponosić współodpowiedzialność za losy projektu europejskiego i najwyższa pora porzucić kompleksy". - Mamy prawo i obowiązek doprowadzić do tego, żeby zdecydowanie więcej polskich urzędników znalazło zatrudnienie na wysokich i najwyższych stanowiskach w instytucjach unijnych oraz w instytucjach międzynarodowych - skomentował.