- Nowe i bardziej rygorystyczne przepisy wzmocnią nasze systemy walki z praniem pieniędzy i finansowaniem terroryzmu - ocenił belgijski minister finansów Vincent Van Peteghem.
Wcześniej pakiet ustaw wzmacniających zestaw narzędzi UE do walki z praniem pieniędzy i finansowaniem terroryzmu przyjął Parlament Europejski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Limity w płatności gotówką w UE
Co się zmieni po podjęciu decyzji przez UE? Gdy jedna ze stron transakcji to przedsiębiorca, to płatności gotówkowe będą możliwe jedynie do kwoty 10 tys. euro. Ponadto osoba płacąca gotówką powyżej 3 tys. euro za różne usługi czy produkty będzie poddana identyfikacji.
Teraz zmiany zostaną opublikowane w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej. Wejdą w życie od razu, ale państwa członkowskie mają trzy lata na dostosowanie się do nowych przepisów. W połowie 2025 r. we Frankfurcie rozpocznie swoją działalność nowy Organ ds. przeciwdziałania praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu (AMLA).
Oszuści, przestępczość zorganizowana i terroryści nie będą już legalizować swoich dochodów za pośrednictwem systemu finansowego - dodał Vincent Van Peteghem.
Strach przed inwigilacją
Po decyzji Parlamentu Europejskiego pojawiło się wiele komentarzy dotyczących ewentualnej inwigilacji. Część internautów boi się nowych zmian oraz uważa, że plany UE doprowadzą do likwidacji gotówki.
- Od kilkunastu lat tracimy prywatność. Świadomie, gdy publikujemy zdjęcia na portalach społecznościowych i nieświadomie, gdy nasze telefony logują się do stacji bazowych lub spacerujemy po mieście i dla bezpieczeństwa nagrywa nas monitoring. Dlatego o inwigilacji nie ma mowy. Jest to wpisane w rozwój technologiczny - odpowiadał w rozmowie z money.pl Robert Łaniewski, prezes Fundacji Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego.
Także Aleksander Pawlak, prezes firmy Tavex, zajmującej się handlem metalami szlachetnymi i walutami w ponad 60 krajach ocenił, że "inwigilacja jest wykluczona". - Natomiast niepokojący dla obrotu gotówkowego jest obowiązek identyfikacji przy transakcjach powyżej 3 tys. euro. Sklepy budowlane czy z elektroniką mogą przy większych zakupach nie przyjmować już gotówki - wyjaśniał.