Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
PGO
|
aktualizacja

Matthew Perry zgromadził ogromny majątek. Wiadomo, co stanie się z pieniędzmi aktora

51
Podziel się:

Zmarły w minioną sobotę aktor Matthew Perry zostawił po sobie majątek szacowany na 120 milionów dolarów. Gwiazdor serialu "Przyjaciele" nie miał ani żony, ani dzieci. Amerykańskie media wskazują, do kogo zatem mogą trafić zgromadzone przez Perry'ego pieniądze.

Matthew Perry zgromadził ogromny majątek. Wiadomo, co stanie się z pieniędzmi aktora
Matthew Perry (Getty Images, Dania Maxwell)

Jak zauważa portal Interia, Matthew Perry swoje dochody ujawnił w wydanej w ubiegłym roku autobiografii. Wysokie wynagrodzenia, które dostawał za jeden nakręcony odcinek "Przyjaciół", wynegocjował David Schwimmer, odtwórca roli Rossa Gellera. "Jestem ci winien jakieś 30 milionów dolarów, David" - napisał Perry.

Majątek Perry’ego. Media: wiadomo, do kogo trafią pieniądze

Amerykański portal Celebrity Net Worth, na podstawie analizy zapisów umów aktora, wyliczył, że za nakręcenie jednego odcinka w ramach jednej serii "Przyjaciół" Perry dostawał 1 milion dolarów.

W październiku 2022 r. majątek Perry’ego był szacowany na 120 milionów dolarów. Aktor nigdy nie był żonaty, nie miał też dzieci. Media za oceanem donoszą, że pieniądze zgromadzone przez gwiazdora trafią do "Domu Perry'ego" w Malibu, w którym wsparcie otrzymują osoby uzależnione od alkoholu i narkotyków.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dlaczego studio z Litwy, pracujące dla Atari, przywozi 50 pracowników na konferencję do Poznania?

Gwiazdor popularnego serialu "Przyjaciele", w którym wcielił się w rolę Chandlera Binga, został w sobotę po południu czasu miejscowego znaleziony martwy w swym domu w Los Angeles.

Z niepotwierdzonych jeszcze informacji wynika, że aktor tego samego dnia przez dwie godziny grał w pickleball - sport podobny do tenisa, ale rozgrywany na mniejszym korcie. Po meczu skontaktował się ze swoim asystentem. I to on - po przyjeździe do rezydencji aktora - znalazł go leżącego w wannie z hydromasażem.

Jak poinformował dziennik "New York Times", powołując się na kapitana Scota Williamsa z policji w Los Angeles, nic nie wskazuje na to, że 54-letni aktor mógł paść ofiarą zabójstwa. Serwis "TMZ", powołując się na własne źródła, przekonuje, że na miejscu śmierci nie znaleziono narkotyków.

W opublikowanej w ubiegłym roku autobiografii Matthew Perry przyznał, że przez wiele lat zmagał się z uzależnieniem od alkoholu, narkotyków i leków.

Perry urodził się 19 sierpnia 1969 roku w Williamstown w stanie Massachusetts. Zmarł w wieku 54 lat.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(51)
WYRÓŻNIONE
Gość
rok temu
U nas też taki jeden zgromadził 120 mln ale zł tylko przepisał na żonę.
Dodo
rok temu
Człowiek jeszcze dobrze nie ostygł,a pismaki już dzielą jego majątek Co to kogo obchodzi? To tylko i wyłącznie sprawa jego bliskich.
Grabarz💀
rok temu
Nie miał żony ani dzieci ale przecież miał jakąś chyba rodzinę przecież nie znaleźli go w kapuście
NAJNOWSZE KOMENTARZE (51)
Rozsądny
rok temu
Narkoman... tak jak każdy tam za oceanem.
Joanna
rok temu
Smutno bardzo....bądź tam w Gòrze szczęsliwszy Matthew
Maniek
rok temu
A ja myślałem że przekazał na ojca z Torunia
Kati.mila
rok temu
Bardzo smutne I tak wyglada zycie, ludzie samoni nie maja wsparcia I wszyscy uwazaja ze jest ok a nie jest nawet kiedy to widz
Haq
rok temu
Dajcie chociaż tysiaka
...
Następna strona