Jak zauważa portal Interia, Matthew Perry swoje dochody ujawnił w wydanej w ubiegłym roku autobiografii. Wysokie wynagrodzenia, które dostawał za jeden nakręcony odcinek "Przyjaciół", wynegocjował David Schwimmer, odtwórca roli Rossa Gellera. "Jestem ci winien jakieś 30 milionów dolarów, David" - napisał Perry.
Majątek Perry’ego. Media: wiadomo, do kogo trafią pieniądze
Amerykański portal Celebrity Net Worth, na podstawie analizy zapisów umów aktora, wyliczył, że za nakręcenie jednego odcinka w ramach jednej serii "Przyjaciół" Perry dostawał 1 milion dolarów.
W październiku 2022 r. majątek Perry’ego był szacowany na 120 milionów dolarów. Aktor nigdy nie był żonaty, nie miał też dzieci. Media za oceanem donoszą, że pieniądze zgromadzone przez gwiazdora trafią do "Domu Perry'ego" w Malibu, w którym wsparcie otrzymują osoby uzależnione od alkoholu i narkotyków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gwiazdor popularnego serialu "Przyjaciele", w którym wcielił się w rolę Chandlera Binga, został w sobotę po południu czasu miejscowego znaleziony martwy w swym domu w Los Angeles.
Z niepotwierdzonych jeszcze informacji wynika, że aktor tego samego dnia przez dwie godziny grał w pickleball - sport podobny do tenisa, ale rozgrywany na mniejszym korcie. Po meczu skontaktował się ze swoim asystentem. I to on - po przyjeździe do rezydencji aktora - znalazł go leżącego w wannie z hydromasażem.
Jak poinformował dziennik "New York Times", powołując się na kapitana Scota Williamsa z policji w Los Angeles, nic nie wskazuje na to, że 54-letni aktor mógł paść ofiarą zabójstwa. Serwis "TMZ", powołując się na własne źródła, przekonuje, że na miejscu śmierci nie znaleziono narkotyków.
W opublikowanej w ubiegłym roku autobiografii Matthew Perry przyznał, że przez wiele lat zmagał się z uzależnieniem od alkoholu, narkotyków i leków.
Perry urodził się 19 sierpnia 1969 roku w Williamstown w stanie Massachusetts. Zmarł w wieku 54 lat.