Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Robert Kędzierski
|
aktualizacja

Nie zauważyła napisu, straciła 1/3 pieniędzy. Ważny wyrok TSUE

6
Podziel się:

Konsumenci mogą być wkrótce lepiej chronieni. Klikając w przycisk zamówienia w internecie, konsument musi zostać wyraźnie poinformowany, jeśli zobowiązał się jednocześnie do uiszczenia opłaty, np. za usługę - orzekł w czwartek Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE).

Nie zauważyła napisu, straciła 1/3 pieniędzy. Ważny wyrok TSUE
Zaświecone światła w mieszkaniach w bloku (Gettyimages, Charlotte Bleijenberg)

Chodzi o sprawę z Niemiec, gdzie najemca mieszkania uświadomił sobie, że jego miesięczny czynsz przekracza widełki dopuszczalne na mocy przepisów krajowych.

Osoba ta zwróciła się więc do firmy windykacyjnej o odzyskanie od wynajmujących zwrotu nadpłaconego czynszu. Przed kliknięciem w przycisk złożenia zamówienia na stronie internetowej windykatora najemca zaznaczył, że zgadza się na ogólne warunki umowy. Nie zauważył jednak, że zgodnie z zapisami umowy, klikając w zamówienie zobowiązał się oddać windykatorowi jedną trzecią nadpłaconego rocznego czynszu, jeśli firmie uda się odzyskać jego pieniądze.

TSUE ogłosił wyrok. Konsumenci lepiej chronieni

Sprawę do sądu skierowali wynajmujący procesujący się z windykatorem, którzy wskazali, że przycisk zamówienia nie był oznaczony słowami "zamówienie z obowiązkiem zapłaty" lub podobnym, czego wymaga unijna dyrektywa o prawach konsumentów. Niemiecki sąd odesłał sprawę do TSUE.

W czwartek Trybunał orzekł, że zgodnie z przepisami UE przedsiębiorca faktycznie ma obowiązek poinformować konsumenta przed złożeniem przez niego zamówienia w internecie, że składając je, zobowiązuje się do zapłaty.

TSUE wskazał obowiązek

Wymóg poinformowania klienta spoczywa na przedsiębiorcy niezależnie od tego, czy obowiązek dokonania zapłaty jest bezwarunkowy, czy też uzależniony od dodatkowych okoliczności (w omawianym przypadku: od skutecznego odzyskania nadpłaconego czynszu).

Według TSUE jeżeli firma nie wywiązała się z obowiązku udzielenia informacji, konsument nie jest związany umową lub zamówieniem. Wciąż jednak zachowuje możliwość potwierdzenia tego zamówienia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(6)
WYRÓŻNIONE
Gregory
7 miesięcy temu
Super Gość! Najpierw sądzi się z wynajmującym po zakończeniu umowy najmu, następnie z windykatorem po odzyskaniu 2/3 kwoty, dochodząc do tsue. Z jednej strony bardzo dobrze, gdyż robią konsumentów w balona, z drugiej strony facet musi być niezłym pieniaczem😀
śledź
7 miesięcy temu
Skąd to znamy, nie rozumiałem ryzyka kursowego, WIBOR to zmowa banków? Wszędzie są cwaniacy, szkoda że instytucja kształtująca unijne prawodawstwo nie rozróżnia ochrony konsumentów od cwaniactwa pozwalającego wzbogacić się w taki sposób
Qwe
7 miesięcy temu
Czy myslał, ze firmy windykacyjne, adwokaci i inne podmioty działajace w twoim interesie działaja charytatywnie, bez opłat….cudowna naiwnosc
NAJNOWSZE KOMENTARZE (6)
Gosc
7 miesięcy temu
Miał napisane ale nie tak jak życzy sobie UE i już wygrywa w sądzie - tyle jest wart ten TSUE co taczka obornika, bo dochodzimy do absurdów jak w sądach w USA, gdzie wymuszają tym samym aby przedsiębiorcy się ubezpieczali bo to biznes jak żaden. TSUE powinno być zlikwidowane
Józek Bonk
7 miesięcy temu
zobaczcie sobie na G oogle M aps w Kielcach oznakowanie drogowe pod Sądem Okręgowym na Seminaryjskiej a w szczególności tabliczkę pod Zakazem Zatrzymywania i powiedzcie mi co tam pisze drobnym druczkiem
Qwe
7 miesięcy temu
Czy myslał, ze firmy windykacyjne, adwokaci i inne podmioty działajace w twoim interesie działaja charytatywnie, bez opłat….cudowna naiwnosc
śledź
7 miesięcy temu
Skąd to znamy, nie rozumiałem ryzyka kursowego, WIBOR to zmowa banków? Wszędzie są cwaniacy, szkoda że instytucja kształtująca unijne prawodawstwo nie rozróżnia ochrony konsumentów od cwaniactwa pozwalającego wzbogacić się w taki sposób
Gregory
7 miesięcy temu
Super Gość! Najpierw sądzi się z wynajmującym po zakończeniu umowy najmu, następnie z windykatorem po odzyskaniu 2/3 kwoty, dochodząc do tsue. Z jednej strony bardzo dobrze, gdyż robią konsumentów w balona, z drugiej strony facet musi być niezłym pieniaczem😀