Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Robert Kędzierski
|

Nowe dane o PKB to "punkt zwrotny". Co nas czeka w kolejnych kwartałach?

136
Podziel się:

Ekonomiści komentują najnowsze, pozytywne dane o PKB. Zdaniem Moniki Kurtek z Banku Pocztowego nastąpiła wyraźna redukcja spadku konsumpcji gospodarstw domowych. "Dzisiejsze dane wskazują na punkt zwrotny w koniunkturze" - piszą z kolei eksperci ING. Co czeka nas w kolejnych kwartałach?

Nowe dane o PKB to "punkt zwrotny". Co nas czeka w kolejnych kwartałach?
Znamy wstępne dane o PKB (GETTY, NurPhoto)

GUS opublikował szybki szacunek produktu krajowego brutto za III kwartał 2023 r. PKB Polski wzrósł o 0,4 proc. rok do roku w porównaniu ze spadkiem 0,6 proc. w II kwartale. Dane są istotnym sygnałem dla przyszłego rządu.

"Wyraźna redukcja spadku konsumpcji"

Monika Kurtek, główny ekonomista Banku Pocztowego, podkreśla, że dane okazały się zbieżne z oczekiwaniami rynkowych. Wyjaśnia też, co już możemy wywnioskować z wciąż niepełnych danych. "Na strukturę wzrostu PKB w trzecim kwartale trzeba poczekać do 30 listopada br., niemniej jednak na bazie danych miesięcznych dot. produkcji przemysłowej, sprzedaży detalicznej czy eksportu i importu, można wnioskować, że po pierwsze nastąpiła w tym okresie wyraźna redukcja spadku konsumpcji gospodarstw domowych" - pisze ekspertka.

"Po drugie wciąż solidnie rosły inwestycje, po trzecie następowała dalsza redukcja zapasów przez firmy, ale już w wolniejszym tempie i dzięki temu ich ujemny wkład do PKB prawdopodobnie zmniejszył się, i po czwarte dodatni pozostał wkład eksportu netto do PKB" - ocenia Monika Kurtek.

"Dołek mamy już za sobą"

Zdaniem głównego ekonomisty Banku Pocztowego pojawienie się wzrostu PKB w trzecim kwartale br., - nawet jeśli jest on jeszcze niewielki -  potwierdza z jednej strony, że polska gospodarka dołek ma już za sobą, a z drugiej wskazuje, w jakim kierunku będziemy podążać w kolejnych kwartałach.

Najważniejsze elementy wpływające na gospodarkę, to zdaniem Kurek rosnące wynagrodzenia (od kilku miesięcy także w ujęciu realnym), niskie bezrobocie, transfery socjalne (te obecne i te zwaloryzowane z nowym rokiem), wpisane na stałe 13 i 14-te emerytury. "To wszystko już ma duży wpływ na odradzającą się konsumpcję, a będzie mieć jeszcze większy" - pisze ekspertka.

Perspektywy są optymistyczne

Ekspertka Banku Pocztowego uważa, że perspektywy dla polskiej gospodarki są optymistyczne. W jej opinii, choć obecnie eksport może radzić sobie słabiej ze względu na gorszą koniunkturę w Niemczech, to jednak w najbliższych kwartałach należy spodziewać się wyraźnego przyspieszenia tempa wzrostu gospodarczego w Polsce.

Jak twierdzi, związane jest to z realizacją ostatnich projektów inwestycyjnych w ramach obecnej perspektywy unijnej 2014-2020, a także uruchomieniem inwestycji w nowej perspektywie 2021-2027 i być może środków z Krajowego Planu Odbudowy. Wraz z poprawą koniunktury u naszego zachodniego sąsiada, również eksport powinien zacząć się rozwijać lepiej.

W opinii ekspertki, dynamika polskiego PKB w 2022 roku wyniesie około 0,2 proc., natomiast w przyszłym roku powinna już zbliżyć się do 3 proc., co oznacza wyraźne ożywienie gospodarcze.

Dwa motory gospodarki

Najnowsze dane skomentowali też eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Kierownik zespołu makroekonomii PIE Jakub Rybacki, najnowsze dane są dowodem na to, że "kończymy serię spadków widoczną w trakcie słabej pierwszej połowy roku".

- Jeszcze kwartał temu roczne tempo wzrostu PKB było o 1,0 pkt. proc. niższe niż obecnie. Wciąż obserwujemy dwa motory gospodarcze: nadwyżkę w handlu międzynarodowym oraz wydatki inwestycyjne. Szacujemy, że inwestycje wzrosły o około 5,0-5,5 proc. r/r. Równocześnie spodziewamy się dużo mniejszego spadku konsumpcji niż w I połowie roku – wydatki prawdopodobnie będą niższe o ok 0,5 proc. r/r, w poprzednich kwartałach spadek oscylował wokół 2-3 proc." – stwierdził Jakub Rybacki.

Punkt zwrotny

Ekonomiści z ING Banku Śląskiego ocenili, że "dzisiejsze dane wskazują na punkt zwrotny w koniunkturze". Oczekują również dalszej poprawy aktywności gospodarczej w kolejnych kwartałach. Analitycy banku podkreślają jednocześnie, że trzeci kwartał tego roku "przyniósł wyraźnie płytszy spadek konsumpcji prywatnej" niż w pierwszej połowie roku.

"W dalszym ciągu solidnie rosły inwestycje (największe pozytywne zaskoczenie w danych o PKB w 2023), przy czym koncentrują się one w dużych firmach. Zmiana stanu zapasów miała prawdopodobnie mniej negatywny wpływ na roczne tempo wzrostu PKB niż w poprzednich kwartałach, ale proces redukcji zapasów w przedsiębiorstwach był kontynuowany" - czytamy w analizie ING.

Koło zamachowe gospodarki

Analitycy spodziewają się, że ustępowanie szoku podażowego i dalsza dezinflacja będą sprzyjały odbudowie konsumpcji, która "będzie kołem zamachowym gospodarki w najbliższych kwartałach". Prognozują także, że w IV kwartale br. wzrost PKB będzie zbliżony do 2 proc. rdr, a w całym 2023 r. wyniesie ok. 0,4 proc. "W 2024 spodziewamy się przyspieszenia wzrostu gospodarczego do 2,5-3,0 proc." – podkreślili.

Zdaniem ekonomistów, biorąc pod uwagę proinflacyjną strukturę wzrostu w PKB w 2024, "zdominowaną przez konsumpcję", Rada Polityki Pieniężnej będzie ostrożnie podchodziła do dalszych obniżek stóp procentowych. Dodali, że przy utrzymującej się ujemnej luce produktowej i obecnym poziomie restrykcyjności polityki pieniężnej "powinniśmy być świadkami dalszej dezinflacji, chociaż w wolniejszym tempie niż w ostatnich miesiącach".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
pieniądze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(136)
WYRÓŻNIONE
Mocher
rok temu
Zastanawiam się co Donald Tusk ma wspólnego z pozytywnymi danymi? Jeszcze nic nie Zrobił a już jest lepiej. Przypominam że 8 lat rządził taki straszny PIS . Jeszcze przed wyborami było strasznie źle a teraz nagle jest SUPER. Sugeruje głębokie przemyślenie zasług Donalda Tuska. Wypracowany wzrost czy się komu podoba ,czy nie ,jest zasługa ośmioletnich rządów PIS . A Donalda Tuska i jego rządy ocenimy za 4 lata a morze nawet wcześniej . Miarą będzie nasze bezpieczeństwo,zasobność Polaków,czy morze powrót na wyjazdy zarobkowe do Niemiec,czy cìagły brak pieniędzy na wszystko.Szczególnie na Polskka Armie . Obyśmy nie zrobili teraz kroku 20lat wstecz.
koleś
rok temu
Super, ale co te kukułcze jajo na zdjęciu ma z tym wspólnego? Przez wszystkie lata robiło wszystko co mogło, by zaszkodzić Polsce a wspomóc Niemcy.
Polka1
rok temu
Dlaczego ludzie myślą, że KPO to darowizna. To zwykła pożyczka,którą Polacy muszą zwrócić. Nowy rząd chce zacząć od zapożyczenia Polski. Pięknie. UE na pewno będzie chciała coś za to,ale nic dobrego dla kraju.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (136)
Okl
rok temu
Do władzy dorwała się banda cynicznych karierowiczów i ludzie zaczęli oszczędzać. Trzeba się przygotować na trudne czasy. Wzrost bezrobocia do 15%, niskie pensje i wysokie rachunki. Jedynie urzędnicy mogą spać spokojnie, oni dostaną podwyżki, za które my zapłacimy!
Daro
rok temu
Na samo wspomnienie o nowym rządzie z Tuskiem , gospodarka sama idzie w górę.
polo666
rok temu
Tusk to wszystko zaprzepaści
to widać
rok temu
Niemiecka opcja, która chce dorwać się do koryta, z pomocą niemieckich mediów w Polsce, zaczyna walkę z propolskim PiSem.
syl59
rok temu
Pe ło przypisze sobie te pozytywne prognozy gospodarcze a potem wszystko roz.....lą
...
Następna strona