Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Robert Kędzierski
|
aktualizacja

Optymizm na giełdzie szybko się skończył. "Po powyborczej euforii przyszedł czas na zimny prysznic"

207
Podziel się:

Nastroje na polskiej giełdzie uległy pogorszeniu, a po kilkudniowej powyborczej euforii na GPW przyszedł czas na kalkulacje - pisze w swojej analizie Eryk Szmyd, analityk rynków finansowych XTB. - W krótszym terminie sporym czynnikiem ryzyka wydaje się powołanie rządu przez PiS - dodaje.

Optymizm na giełdzie szybko się skończył. "Po powyborczej euforii przyszedł czas na zimny prysznic"
Giełda zareagowała na wynik wyborów pozytywnie (GETTY, Sean Gallup)

Tuż po ogłoszeniu wyników wyborów można było zaobserwować istotną zmianę na giełdzie. Zyskiwały główne indeksy - WIG i WIG20 urosły w pierwszych dniach o ponad 4 proc. Znacząco wzmocnił się też złoty. Czy ta atmosfera przetrwała do końca tygodnia?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Śniadanie z żubrami za oknem. Mają duży dom w Puszczy Białowieskiej. Koszty utrzymania mogą zdziwić

WIG20 zamknął tydzień pod kreską

Eryk Szmyd Analityk rynków finansowych XTB, w swojej analizie podkreśla, że sentymenty na polskim parkiecie giełdy uległy znacznemu pogorszeniu, a po kilkudniowej powyborczej euforii na GPW "przyszedł czas na kalkulacje i zimny prysznic".

WIG20 zamknął w piątek sesję blisko 1,3 proc. niżej, w słabszych nastrojach tydzień zakończyły też inne europejskie indeksy - 1,46 proc. cofnął się DAX i niemal 1,4 proc. stracił też CAC40. Słabsze otwarcie ma też miejsce na Wall Street co dobitnie sugeruje, że przyczyną spadków na GPW są ponownie w decydującej mierze czynniki globalne - w tym słabość rynku chińskiego, gdzie Hang Seng notowany jest w okolicach minimów z listopada 2022 roku.

Powołanie rządu czynnikiem ryzyka

Według analityka XTB, główną przyczyną spadków na GPW są czynniki globalne, takie jak słabość rynku chińskiego, niepewność wokół stóp procentowych w USA i napięcia geopolityczne między USA a Chinami. Te trzy elementy wpływają negatywnie na sentyment rynkowy i zwiększają awersję do ryzyka.

"W krótszym terminie sporym czynnikiem ryzyka dla spekulantów i inwestorów na GPW wydaje się powołanie rządu przez PiS co choć obecnie wydaje się mało prawdopodobne, nad Wisłą mogłoby zostać odebrane jako sygnał, że środków z KPO być może już nigdy nie będzie. Na rozwiązanie tej kwestii przyjdzie poczekać prawdopodobnie do ok. połowy listopada" - podsumowuje analityk XTB.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
wybory
pieniądze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(207)
WYRÓŻNIONE
czad
rok temu
Jak zobaczyli ,że emerytowany i odchudzony Breżniew będzie rządził Polską to na przedsiębiorców i firmy padł blady strach. Doskonale pamiętają czasy szabru majątku narodowego a później budowy autostrad i upadek tysięcy polskich firm.
niestety
rok temu
Będzie tylko gorzej . Jeszcze nie rządzą a już planują np. likwidację CPL. Przecież to oczywiste że nikt normalny nie będzie chciał inwestować w kraju który się cofa do wozów drabiniastych i średniowiecza. Co do KPO to Tusk grosza nie dostanie dopóki nie spełni dwóch kamieni milowych - imigrantów z Afryki i EURO zamiast złotego. Obcy kapitał który wywozi z Polski miliardy zbyt dużo traci na wymianie waluty i oni tego Tuskowi nie odpuszczą.
ember11
rok temu
I znowu ten PiS..., a prawda jest taka, ze do inwestorow dociera, ze wybory wygrala banda nieudacznikow, ktora nie bedzie w stanie utworzyc stabilnego rzadu. Jeszcze nie ma nawet formalnie zawiazanej koalicji ( nie mowiac o rzadzie) a slyszymy tylko klotnie, sprzeczne pomysly i wycofywanie sie rakiem z wyborczych obietnic. Nie wrozy dobrze na przyszlosc i dlatego przychodzi otrzezwienia na gieldzie.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (207)
adamus
rok temu
Naprawdę myślcie trochę. Rzesze sfrustrowanych, zdeterminowanych i roszczeniowych imigrantów mogą stać się tym, czym był proletariat dla bolszewików – katalizatorem rewolucji, która obali europejski porządek. Lewicowo-liberalne elity Unii Europejskiej uznają wtedy, że problem jest nierozwiązywalny w skali pojedynczych państw i wykorzystają to jako pretekst do utworzenia scentralizowanego, sfederalizowanego, unijnego państwa. Ze względu na polityczną i ekonomiczną dominację naszego zachodniego sąsiada, taki twór bez większej przesady będzie można nazwać cesarstwem niemieckim - bis. Marzyli o tym wszystkim niemieccy przywódcy łącznie z tym, którego nazwiska wymieniać nie wypada. Przecież Niemcy, zanim rozpętali piekło drugiej wojny światowej, próbowali środkami politycznymi zbudować wspólnotę europejską pod swoim przywództwem. Projekt Trzeciej Rzeszy zakończył się klęska, ale Czwarta może się powieść.
janek
rok temu
dla Polski wiecznie źle, gdy : chiny kryzys to źle. usa kryzys to źle, gdzieś na drugim krańcu świata wojna to też źle, blisko wojna oj to źle, Bank centralny UE obniża stopy % to źle, podwyższa jeszcze gorzej, nosz kufa mać ....
Olo
rok temu
Liczę, że najdalej jutro WP opublikuje i przedstawi Polakom konsekwencje zmian traktatowych nad którymi w środę ma obradować PE. Warto przedstawić Polakom plan zniewolenia i może to obudzi świadomość ich wyboru z nienawiści do Kaczora.
Niezadowolony...
rok temu
O to chodzi prezydentowi i pis zniszczyć to co jeszcze zostało ta zgraja powinna być sadzona i to jak najszybciej
ricardo
rok temu
Tusk unieważniam referendum likwiduje CBA,IPN,TVP ORLEN, KGHM itd ,no i wyduś z siebie że chcesz zlikwidowac Polskę cyrk na kółkach
...
Następna strona