To ostatni moment na ustalenie rządowej propozycji płacy minimalnej. Zgodnie z przepisami, Rada Ministrów musi ją przygotować do 15 czerwca. Następnie Propozycja zostaje przedstawiona Radzie Dialogu Społecznego.
Przedstawiciele pracowników, pracodawców i rządu na rozmowy i wypracowanie wspólnego stanowiska mają 30 dni.
Ustalona w tym gronie wysokość minimalnego wynagrodzenia jest następnie do 15 września ogłaszana w Monitorze Polskim jako obwieszczenie Prezesa Rady Ministrów.
Jeśli Rada nie dojdzie do porozumienia, o wysokości pensji minimalnej na kolejny rok decyduje rząd.
Obecnie pensja minimalna wynosi 2800 zł brutto, o 200 zł więcej niż w minionym roku. Minimalna stawka godzinowa dla określonych umów cywilnoprawnych wzrosła z 17 do 18,30 zł brutto.
Płaca minimalna nie może wzrosnąć o mniej niż 100 zł, bo takie jest minimum ustawowe. Ostatnio często mówi się jednak o zmianie przepisów i uzależnieniu wysokości stawki np. od regionu.
Takie rozwiązanie proponuje Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorstw Adam Abramowicz.
Propozycja zakłada ujednolicenie płacy minimalnej dla poszczególnych regionów w oparciu o czynnik ekonomiczny. Przewidywalna pensja oznacza ponadto, że byłaby ona ustalana z wyprzedzeniem, a nie sztucznie "pompowana" przez rząd.
W 2021 r. wysokość płacy minimalnej ma przekroczyć 53 proc. płacy średniej. Tym samym przebije ona poziom 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia, ustalony w ramach konsensusu społecznego w latach poprzednich.