Premier Donald Tusk poinformował pod koniec ubiegłego roku, że rząd powołał międzyresortowy zespół w sprawie zmiany systemu finansowania Funduszu Kościelnego, w tym zasad finansowania świadczeń emerytalnych i rentowych dla osób duchownych. Agnieszka Buczyńska ma reprezentować w tym zespole Polskę 2050.
- Nie ma wątpliwości, i tu mówię do wszystkich, którzy jeszcze nie znają Polski 2050 - państwo i Kościół mają swoje miejsca. To był pierwszy program, który wyszedł pod auspicjami naszego ugrupowania - mówiła w poniedziałek Buczyńska. Dodała, że w ramach tego programu rozpisane zostały m.in. kwestie finansowania Kościoła, obecności lekcji religii w szkołach czy uczestnictwa członków rządu na uroczystościach kościelnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Relikt starych czasów"
- Trzeba powiedzieć, że Fundusz Kościelny - dla tych, którzy nie wiedzą - to jest coś, co miało być formą rozliczenia za dobra, które zostały przejęte przez państwo. Natomiast ten majątek już dawno został rozliczony - przypomniała. Dodała, że "największym beneficjentem Funduszu Kościelnego jest Kościół katolicki".
- Fundusz Kościelny jest reliktem starych czasów i wymaga to reformy - oceniła.
Przypomniała, że Polska 2050 w swoim programie proponuje zastąpienie Funduszu Kościelnego dobrowolną darowizną na rzecz wybranego związku wyznaniowego, którą będzie można odpisać od podatku lub odpisem podatkowym na rzecz wybranego związku wyznaniowego, na wzór odpisu na rzecz wybranej organizacji pożytku publicznego.
Buczyńska zaznaczyła, że rozwiązania będą wypracowywane w konsultacji z przedstawicielami wszystkich zainteresowanych związków wyznaniowych. - Myślę, że ten zespół będzie miał pierwsze wspólne spotkanie - poinformowała.
"Fundusz Kościelny był po prostu dotacją"
Fundusz Kościelny powstał na mocy ustawy z 20 marca 1950 r. o przejęciu przez państwo dóbr martwej ręki, poręczeniu proboszczom posiadania gospodarstw rolnych i utworzeniu Funduszu Kościelnego.
Według pierwotnych założeń miał być formą rekompensaty dla kościołów i innych związków wyznaniowych za przejęte od nich przez państwo nieruchomości ziemskie. Z przejętych nieruchomości miała zostać utworzona masa majątkowa, z której dochód miał być dzielony między kościoły, proporcjonalnie do wielkości zabranych nieruchomości.
Ks. prof. Dariusz Walencik z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Opolskiego powiedział PAP, że to założenie nigdy nie zostało zrealizowane. - Nigdy nie oszacowano liczby przejętych dóbr, ich wartości, ani dochodu, które one przynosiły. Tak naprawdę od samego początku Fundusz Kościelny był po prostu dotacją, zapisywaną co roku w ustawie budżetowej - wyjaśnił.
Dodał, że obecnie z Funduszu Kościelnego korzystają wszystkie działające legalnie w Polsce związki wyznaniowe, także te, które nie działały na terytorium Polski w 1950 roku i nie utraciły wówczas żadnych nieruchomości. Tych związków wyznaniowych jest obecnie 185.
Od 1990 r. głównym źródłem finansowania Funduszu jest budżet państwa. W początkowym okresie funkcjonowania Fundusz przekazywał środki na cele takie, jak: odbudowa i konserwacja obiektów sakralnych, pomoc materialna dla duchownych czy dotacje na wydatki osobowe i administracyjno-materialne. Obecnie większość pieniędzy z Funduszu Kościelnego przeznaczana jest na pokrycie składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne duchownych.
W projekcie przyszłorocznego budżetu państwa Fundusz Kościelny ma wynieść 257 mln zł.