Produkt Krajowy Brutto Polski w III kw. wzrósł o 0,5 proc. rdr w porównaniu ze spadkiem 0,6 proc. rdr w II kw. 2023 r. - wynika z komunikatu GUS. W szacunku flash GUS podał, że PKB w II kw. wzrósł o 0,4 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
PKB Polski w trzecim kwartale - dane GUS
Z danych GUS wynika, że inwestycje w III kw. wzrosły o 7,2 proc. rdr, konsumpcja prywatna wzrosła o 0,8 proc., zaś popyt krajowy spadł o 5,2 proc. rdr.
Prognozy analityków ankietowanych przez PAP Biznes wskazywały, że rynek oczekiwał wzrostu inwestycji o 8,0 proc. rdr, spadku konsumpcji prywatnej o 0,5 proc. rdr i spadku popytu krajowego o 1,6 proc. rdr. W ujęciu kdk PKB wzrósł o 1,5 proc. (SA) wobec 1,4 proc. w szacunku flash.
Eksperci ING podkreślają, że GUS zrewidował wzrost PKB w trzecim kwartale do 0,5 proc. r/r. Wyjaśniają też, jakie czynniki wpłynęły na ostateczny wnik. Konsumpcja prywatna wzrosła o 0,8 proc. rok do rok, inwestycje o 7,2 proc. r/r. "Początek ożywienia koniunktury, ale w 2024 jest ono nadal anemiczne" - podsumowali.
Co z PKB Polski w przyszłości?
Odczyt skomentowali też eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego. "Spodziewamy się, że w IV kw. wzrost PKB przyśpieszy do ok. 1 proc., a w 2024 do 2 proc. Spadek inflacji oznacza wzrost zamożności gospodarstw domowych. To przełoży się na konsumpcję. Prognozy analityków wskazują, że w 2024 r. urośnie ona od 2,0 do 3,5 proc. we wszystkich państwach regionu" - piszą w komentarzu.
Przy okazji najnowszego odczytu warto wspomnieć też o środowym raporcie OECD. "Oczekujemy, że realne PKB wzrośnie o 0,4 proc. w 2023 roku, ponieważ wysoka inflacja i restrykcyjna polityka monetarna osłabią popyt wewnętrzny" - uzasadnili analitycy Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD).
Podali też swoje przewidywania na najbliższą przyszłość. "Wzrost powinien odbić do 2,6 proc. w 2024 roku, a w 2025 roku zwiększyć się do 2,9 proc. w związku z odbiciem konsumpcji, któremu będą towarzyszyć solidne inwestycje wspierane przez środki z unijnego planu odbudowy" - napisali.
Co nowy odczyt oznacza dla Polaków? Wcześniejsze dane opublikowane w połowie miesiąca eksperci ING określili jako "punkt zwrotny w koniunkturze". Nowe, jeszcze lepsze dane, potwierdzają tylko tezę ekspertów. Ich oczekiwania dalszej poprawy aktywności gospodarczej w kolejnych kwartałach pozostają aktualne. Nowe dane są też kluczowe dla przyszłego rządu, na czele którego najprawdopodobniej stanie Donald Tusk. Wynika z nich bowiem, że Polska dołek spowolnienia ma już za sobą, co może sprzyjać zwiększeniu wydatków i ułatwiać realizację obietnic wyborczych.