Od 2025 r. minimalne wynagrodzenie za pracę wynosi 4666 zł brutto, a minimalna stawka godzinowa 30,50 zł brutto. Najniższą krajową otrzymują 3 mln Polaków, których pensja wzrosła o 366 zł miesięcznie brutto. Dla pracowników nieodprowadzających składek na Pracownicze Plany Kapitałowe i niekorzystających z ulgi dla młodych oznacza to wynagrodzenie netto w wysokości około 3510,92 zł. Miesięczna podwyżka netto w stosunku do 2024 r. wynosi 249,39 zł, co w skali roku przekłada się na dodatkowe 2992,68 zł.
Natomiast stawka godzinowa wzrosła z 28,10 zł brutto do 30,50 zł brutto, co daje ok. 22 zł "na rękę". To więcej niż oferują Amerykanie, gdzie pracownicy zatrudnieni na najniższej krajowej otrzymują 7,25 dol. za godzinę (ok. 30,03 zł).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najniższa krajowa 2025
Przez ostatnie 10 lat pensja minimalna wzrosła ponad dwukrotnie. Jeszcze w 2015 r. wynosiła 1,75 tys. zł, a w 2017 r. dobiła do 2 tys. zł. W 2022 r. kwota przekroczyła 3 tys. zł, żeby dojść do obecnych 4,66 tys. zł.
Płaca minimalna w górę. Taki będzie koszt pracodawcy
Po drugiej stronie są Amerykanie, gdzie federalnej płacy minimalnej nie zmieniono od 15 lat. - To oznacza, że osoba pracująca cały dzień i cały tydzień zarobi 15 tys. dolarów rocznie, co jest w zasadzie płacą ubóstwa - mówiła podczas kampanii wyborczej Kamala Harris, była kandydatka Demokratów w wyborach prezydenckich, które wygrał Donald Trump.
Federalna płaca minimalna pozostaje na tym samym poziomie 7,25 dol. za godzinę od 15 lat. Demokraci pierwotnie zamierzali zapisać wzrost stawki w projekcie ustawy Inflation Reduction Act. Miała to być realizacja obietnicy wyborczej Joe Bidena, lecz ostatecznie zrezygnowano z niej z uwagi na sprzeciw Republikanów i części umiarkowanych Demokratów. W 2024 r. stanowe płace minimalne podniosła jednak połowa z 50 stanów. W trzech z nich - Kalifornii, Nowym Jorku i Waszyngtonie, wzrosła do 16 dol. za godzinę.