W czwartek poznamy wstępne dane Głównego Urzędu Statystycznego dotyczące jednego z najważniejszych wskaźników w gospodarce. Zgodnie z prognozami ekspertów inflacja, która w ciągu ostatnich miesięcy ostro hamowała, tym razem raczej się nie obniży. Mało tego, przyszły rząd może czekać dość niemiła niespodzianka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Eksperci przewidują wzrost inflacji
Analitycy przewidują, że inflacja w listopadzie okaże się odrobinę wyższa. "W czwartek o 10 GUS opublikuje wstępny szacunek inflacji CPI za listopad. Spodziewamy się, że proces dezinflacji przyhamował, a możliwy jest wręcz wzrost inflacji do 6,7 proc. rok do roku z 6,6 proc. r/r w październiku" - piszą analitycy ING. "Dalszemu spadkowi inflacji bazowej towarzyszyło w kończącym się miesiącu odbicie cen paliw, po dwóch miesiącach istotnych spadków" - tłumaczą.
Tę samą tezę przedstawia Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego. - W zasadzie już przy tym październikowym odczycie było wiadomo, że to ostatni tak dobry odczyt i że roczna dynamika inflacji nie zejdzie już w tym roku niżej - wyjaśnia w rozmowie z Interią.
Nie do powtórzenia w listopadzie br. jest spadek cen paliw, który miał miejsce w październiku, a który przełożył się na spory spadek cen transportu. W listopadzie ceny paliw na stacjach rosły; teraz wprawdzie nastąpiła ich stabilizacja, ale ogólnie rzecz biorąc w listopadzie w porównaniu do października będziemy mieć spory wzrost; szacuję, że ponad 4-procentowy. To więc będzie miało wpływ na odczyt inflacji podobnie jak ceny żywności - wskazuje Kurtek.
Warto przypomnieć, że w październiku tuż przed wyborami na polskich stacjach mieliśmy do czynienia z wyjątkowymi spadkami cen. Paliwo było dostępne nawet po 5,99 zł za litr. W listopadzie sytuacja wyglądała już jednak inaczej - kierowcy płacili za tankowanie nawet o kilkadziesiąt groszy więcej.
Polacy nie wierzą w spadek cen
Wzrost inflacji prognozuje też środowy raport GUS. Najnowsze badania Głównego Urzędu Statystycznego wskazują na przesunięcie oczekiwań inflacyjnych w kierunku wyższego odczytu w Polsce względem poprzedniego miesiąca.
Ocena zmian cen konsumpcyjnych w ciągu najbliższych 12 miesięcy przedstawia odczucia konsumentów w zakresie przewidywanego tempa zmian cen towarów i usług konsumpcyjnych w okresie najbliższych miesięcy. Wskaźnik ten przyjmuje wartości od -100 do +100.
Wartość dodatnia oznacza przewagę liczebną konsumentów przewidujących wzrost cen konsumenckich (towarów i usług konsumpcyjnych) nad konsumentami przewidującymi ich spadek, natomiast wartość ujemna oznacza przewagę liczebną konsumentów przewidujących spadek cen konsumpcyjnych nad konsumentami przewidującymi ich wzrost. Najwięcej, bo 34,33 proc. badanych odpowiedziało, że w przypadku inflacji w listopadzie "nastąpi wzrost w podobnym tempie". 31,02 proc. wieży, że ceny "będą wzrastały wolniej", 16,97 proc. uważa, że "pozostaną mniej więcej takie na takim samym poziomie".
Inflacja w Polsce spada od lutego, kiedy to osiągnęła poziom 18,4 proc. Najbardziej dynamiczny spadek miał miejsce na przestrzeni ostatnich miesięcy - w lipcu wskaźnik wyniósł 10,8 proc., w sierpniu 10,1, we wrześniu 8,2 a w październiku 6,6 proc.