Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|
aktualizacja

Uwaga na rzekome smsy z ministerstwa. Oszuści chcą wyłudzić dane naszej karty

9
Podziel się:

Oszuści rozsyłają smsy, w których przekonują, że mamy do odebrania świadczenie pieniężne o równowartości ponad pięciu tysięcy złotych. W rzeczywistości jest to próba wyłudzenia danych naszej karty płatniczej - ostrzegają w piątek specjaliści z CERT Polska.

Uwaga na rzekome smsy z ministerstwa. Oszuści chcą wyłudzić dane naszej karty
Uwaga na rzekome smsy z ministerstwa. Oszuści chcą wyłudzić dane naszej karty (Adobe Stock, Twitter, CERT Polska)

Jak podaje na Twitterze zespół ds. cyberbezpieczeństwa z CERT Polska, zaczęła się nowa kampania smsowa, wykorzystująca wizerunek Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej.

"Tym razem celem oszustów są Wasze dane, w tym nr karty płatniczej. Musicie je podać, by odebrać rzekome świadczenie od ZUS" - ostrzegają eksperci z CERT Polska. Jak pokazują na dołączonych do wpisu zrzutach ekranu, oszuści chcą, żebyśmy wypełnili formularz na spreparowanej stronie Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej - znajduje się na niej prawdziwe logo resortu, ale adres strony nawet w przybliżeniu nie przypomina tego, pod którym możemy znaleźć prawdziwą stronę resortu rodziny. Ta prawdziwa znajduje się w rządowym serwisie gov.pl.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dlaczego studio z Litwy, pracujące dla Atari, przywozi 50 pracowników na konferencję do Poznania?

Oszuści kuszą sporą gotówką

Dodatkowo oszuści piszą, że mamy rzekomo do odebrania świadczenie za 2022 rok z "Ministerstwa Ubezpieczeń Społecznych" - a takiej instytucji w Polsce nie ma. Naszą czujność próbują jednak uśpić kwotą - do odbioru jest rzekomo 1209 euro, czyli równowartość niema 5,5 tysiąca złotych.

Oszuści chcą od nas wyłudzić dane, między innymi imię, nazwisko, adres zamieszkania, a także numer naszej karty płatniczej, jej datę ważności i kod bezpieczeństwa. A z takim zestawem informacji łatwo można już wyzerować nasze konto.

Zawsze bądźmy ostrożni

Dostając tego typu smsy, zawsze dokładnie sprawdzajmy nadawcę i z rezerwą podchodźmy do linków, które zawierają takie wiadomości. Dokładnie sprawdzajmy też adresy stron internetowych, na które wchodzimy, i czytajmy uważnie zawarte na nich treści. Przekręt można zwykle zdemaskować w łatwy sposób. Eksperci z CERT Polska proszą o zachowanie ostrożności i przypominają, że jeśli ktoś dostanie tego typu sms od oszustów, może im to zgłosić.

Niedawno zespół ds. cyberbezpieczeństwa z Poczty Polskiej ostrzegał też przed oszustami, którzy oferują "możliwość zakupu" palet z niedoręczonymi przesyłkami zalegającymi rzekomo w magazynach. Fałszywe informacje o sprzedaży są rozpowszechniane za pośrednictwem mediów społecznościowych. Poczta podkreśla, że nie sprzedaje niedoręczonych przesyłek.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(9)
WYRÓŻNIONE
Koni
rok temu
Nie mają szans oszuści, tyle służb od cyber bezpieczeństwa, Pegasus , złapią łobuzów po kilku smsach.
JanuszWielki
rok temu
Wyłudzenie pieniędzy na Morawieckiego.
alix
rok temu
mnie chcieli okraść na OLX, że rzekomo ktoś kupił coś na mojej aukcji. W rzeczywistości SMS zawierał link pishingowy do logowania na rachunek skąd bandyci przechwytując hasło mogli pobrać moje pieniądze. Od razu zmieniłem hasło i zgłosiłem incydent do Banku. Proceder jest niestety całkowicie bezkarny a milicja zajęta głównie ochranianiem kota mieszkającego w pewnej wilii
NAJNOWSZE KOMENTARZE (9)
Felix
miesiąc temu
Warto pamiętać, że żaden bank nigdy nie poprosi o numer karty przez SMS ani żadne inne dane do naszych kont.
Henk
miesiąc temu
Te dziwne SMS-y o rzekomych wygranych stają się coraz częstsze. Podobno to sposób na kradzież danych – ktoś miał z tym styczność?
Mija
miesiąc temu
dlatego trzeba uważać i pomyśleć kilka razy zanim się kliknie w jakiś link w SMSie i nie tylkoe
alix
rok temu
mnie chcieli okraść na OLX, że rzekomo ktoś kupił coś na mojej aukcji. W rzeczywistości SMS zawierał link pishingowy do logowania na rachunek skąd bandyci przechwytując hasło mogli pobrać moje pieniądze. Od razu zmieniłem hasło i zgłosiłem incydent do Banku. Proceder jest niestety całkowicie bezkarny a milicja zajęta głównie ochranianiem kota mieszkającego w pewnej wilii
No nie...
rok temu
Ciekawe, bo jeśli ktoś w sieci nazwie przypadkiem p-osła lub członka rządu po imieniu, to namierzają go już o 6:00 następnego dnia. A tu dziwna impotencja służb przeznaczonych do ochrony obywateli.