W poniedziałek poznaliśmy odczyty z wielu europejskich krajów - Francji, Polski, strefy euro, krajów bloku wschodniego. S&P opublikowała też dane dotyczące Niemiec. Najnowszy odczyt PMI wskazuje na pogłębienie się kryzysu w niemieckim sektorze produkcyjnym. Opublikowany w poniedziałek raport pokazuje, że indeks PMI dla przemysłu spadł w czerwcu do 43,5 punktu z 45,4 w maju. To najniższy odczyt od dwóch miesięcy, znacznie poniżej granicy 50 punktów oddzielającej wzrost od spadku aktywności gospodarczej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niemcy. Wyraźny spadek produkcji
Głównym powodem pogorszenia sytuacji był przyspieszony spadek produkcji. Indeks produkcji obniżył się do 45,1 punktu z 48,9 w maju, co oznacza najniższy poziom od trzech miesięcy. Pogorszenie koniunktury dotknęło wszystkie trzy główne sektory przemysłu: dobra konsumpcyjne, pośrednie i inwestycyjne. Spadek produkcji zbiegł się z gwałtownym i przyspieszonym zmniejszeniem całkowitej liczby nowych zamówień.
Ankietowane firmy wskazywały nie tylko na słabość popytu krajowego, ale również na mniejszą liczbę zamówień z innych rynków europejskich i Chin. Eksport spadł w szybszym tempie niż w maju, choć wolniej niż całkowita liczba nowych zamówień. Znaczące obniżenie popytu przyczyniło się do przyspieszenia tempa spadku zaległości produkcyjnych, gdyż firmy realizowały zamówienia szybciej, niż otrzymywały nowe.
Pomimo trudnej sytuacji, czerwcowe badanie wykazało czwarty z rzędu miesięczny wzrost optymizmu niemieckich producentów odnośnie perspektyw wzrostu w ciągu najbliższego roku. Poziom optymizmu nieznacznie przekroczył średnią sprzed pandemii i był najwyższy od lutego 2022 roku. Firmy wyrażały nadzieję na wzrost eksportu, zwiększenie inwestycji i ogólną poprawę warunków gospodarczych w ciągu najbliższych 12 miesięcy.
"Czy spadek nigdy się nie skończy"
Dane PMI skomentował tradycyjnie dr Cyrus de la Rubia, główny ekonomista Hamburg Commercial Bank, stwierdził:
Czy ten spadek w produkcji nigdy się nie skończy? Skończy się, ale najwyraźniej zajmie to więcej czasu niż oczekiwano. Po tym, jak obserwowaliśmy łagodzenie spadku produkcji w każdym poszczególnym miesiącu od marca, trend został ostatecznie przerwany w czerwcu - pisze.
Jego zdaniem przyspieszony spadek nowych zamówień, a zwłaszcza zamówień eksportowych, wskazuje, że Niemcy będą musiały poczekać jeszcze kilka miesięcy, zanim nastąpi ożywienie w sektorze produkcyjnym.
Ekspert zwrócił również uwagę na niepokojącą sytuację w sektorze dóbr inwestycyjnych, który jest "filarem niemieckiego przemysłu". De la Rubia zaznaczył, ze podczas gdy jest to tylko miesięczne pogorszenie i nie powinno być dawać powodów do nadmiernego pesymizmu, to niepokojące jest to, że sektor dóbr inwestycyjnych oddala się od strefy wzrostu, zamiast się do niej zbliżać.