Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Malwina Gadawa
Malwina Gadawa
|
aktualizacja

Została przy Putinie do końca. Kim jest szefowa banku centralnego Rosji?

Podziel się:

Elvira Nabiullina w 2013 roku została pierwszą kobietą, która stanęła na czele banku centralnego kraju z grupy G8. Wcześniej była doradcą ekonomicznym prezydenta Władimira Putina. W ostatnim rankingu "Forbesa" znalazła się na liście stu najpotężniejszych kobiet świata. Przez ostatnie lata przeprowadziła Rosję przez wiele kryzysów gospodarczych. Teraz stanęła przed zupełnie nowym wyzwaniem. Wojna zmieniła wszystko.

Została przy Putinie do końca. Kim jest szefowa banku centralnego Rosji?
Elvira Nabiullina zajęła 60. miejsce w rankingu Forbesa stu najpotężniejszych kobiet świata (AFP, OLGA MALTSEVA)

Jest miłośniczką francuskiej poezji oraz opery, ma korzenie tatarskie. Mówią o niej, że jest technokratką, która unika rozgłosu. Swojego czasu w rosyjskich mediach rozpisywano się o jej sporej kolekcji... broszek. Wśród tamtejszych dziennikarzy panuje przekonanie, że szefowa Centralnego Banku Federacji Rosyjskiej tak umiejętnie dobiera tę część garderoby, w zależności od tego, co chce zasygnalizować opinii publicznej. I tak, kiedy ogłaszała podwyżkę stóp procentowych, miała broszkę z jastrzębiem, w czasie pandemii, kiedy namawiano mieszkańców, aby pozostali w domach, ubrała broszkę właśnie w kształcie domu.

Już po rosyjskiej agresji na Ukrainę, kiedy bank Centralny Rosji próbując ratować rubla, zdecydował o podwojeniu głównej stopy procentowej z 9,5 do 20 proc., Elvira Nabiullina ubrała czarną sukienkę, co niektórzy obserwatorzy zinterpretowali, jako symbol tragicznych czasów dla rosyjskiej gospodarki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zobacz także: Sytuacja gospodarki w Rosji. "Kartki i reglamentacja? Najprawdopodobniej tak"

Latami budowała swoją pozycję

Elvira Nabiullina swoją karierę zaczęła w Związku Naukowo-Przemysłowym ZSRR. Potem przeszła do Ministerstwa Rozwoju Gospodarczego i Handlu. Następnie pracowała krótko w sektorze bankowym, aby w 2003 wrócić na stanowiska rządowe. Zanim została szefową Centralnego Banku Federacji Rosyjskiej, była doradcą ekonomicznym prezydenta Władimira Putina. Elvira Nabiullina szefową centralnego banku Rosji została w 2013 roku i była drugą kobietą, po Tatianie Paramonowej na tym stanowisku, ale pierwszą kobietą, która stanęła na czele banku centralnego kraju z grupy G8.

Pierwszy poważny test przeszła w 2014 roku, kiedy to wojska rosyjskie zaanektowały Półwysep Krymski. Wtedy gwałtownie spadły ceny ropy, a sankcje nałożone wówczas przez państwa Zachodu zmniejszyły wartość rubla w stosunku do dolara. Elvira Nabiullina nie wpadła w panikę i trzymała się konsekwentnie swojej polityki pieniężnej, co w efekcie pozwoliło na zmniejszenie inflacji. Na przestrzeni lat Nabiullina zdobyła zaufanie prezydenta Rosji, który publicznie wychwalał jej pracę.

Wojna zmieniła wszystko, ale Elvira Nabiullina nie opuszcza Putina

Rosja do wojny skrupulatnie się przygotowywała, także pod kątem ekonomicznym. W tym celu zgromadziła jedne z największych na świecie rezerwy walutowe, szacowane na 643 mld dolarów. To jednak nie pomogło. Sankcje nałożone na Rosję sprawiły, że rezerwy walutowe tego kraju zmniejszyły się o połowę. Szefowa banku centralnego Rosji szczerze przyznała, że "gospodarka Rosji znalazła się w ekstremalnej sytuacji, choć wszyscy mieli nadzieję, że się to nie wydarzy". Rząd wprowadził kontrolę kapitału nakazując każdemu prywatnemu przedsiębiorstwu sprzedaż waluty do banku Rosji.

"To desperackie środki w rozpaczliwej sytuacji – mówi Siergiej Guriew, ekonomista na uniwersytecie Sciences Po w Paryżu, cytowany przez Financial Times. "Kiedyś powiedziała mi, że gdyby wprowadzono kontrolę kapitału, zrezygnowałaby. Teraz wprowadzono kontrolę kapitału i nie zrezygnowała" - dodaje ekonomista.

W obecnej sytuacji trudno nie kojarzyć Elviry Nabiulliny z reżimem Władimira Putina, robią to także jej zagraniczni koledzy.

"Jest bardzo profesjonalną, doświadczoną makroekonomistką. Nie ma co do tego wątpliwości", ale bez wartości twój profesjonalizm jest niczym" - mówi, cytowana przez Financial Times, Valeria Gontareva, która kierowała ukraińskim bankiem centralnym od 2014 do 2017 roku.

Dodając także, że według niej jedynym wyjściem dla szefowej rosyjskiego banku centralnego jest ustabilizowanie kursów walutowych i uspokojenie sytuacji oraz wysłanie listu z rezygnacją. Wtedy może wyjść z tej sytuacji z twarzą. W przeciwnym razie może odpowiadać za całą sytuację tak samo, jak Władimir Putin i jego najbliżsi współpracownicy.

Rządzi polityka, nie ekonomia

Ekonomista, prof. Witold Orłowski, doradca polskich prezydentów i premierów, znający także wschodnie realia mówi w rozmowie z money.pl, że rosyjski bank centralny nigdy nie cieszył się wyjątkowym poważaniem, bo nie była to tak naprawdę niezależna instytucja.

- Rosyjski bank centralny nie może być uznawany za wyjątkowo kompetentny, bo nigdy nie był obsadzany przez profesjonalistów, tylko politycznych nominatów, wykonujących polityczne zlecenia. Wiadomo, że podejmowane aktualnie decyzje, nie są decyzjami prezes banku, tylko decyzjami samego Władimira Putina, więc nie mogą być efektem niezależnej analizy ekonomiczno-finansowej - ocenia prof. Witold Orłowski.

Według ekonomisty trudno spodziewać się, aby bank centralny w Rosji zdołał skutecznie przeciwstawić się zachodnim sankcjom.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl