Jak dowiaduje się RMF FM, standardowa prowizja jednego z zatrzymanych mężczyzn wynosiła promil każdej transakcji.
Proceder wyglądał następująco. Przedsiębiorcy z Wólki Kosowskiej zarabiali na handlu, a następnie szukali sposobu na przesłanie pieniędzy do swoich rodzinnych krajów. Zazwyczaj do Azji. Oczywiście nie chcieli przy tym dodatkowych obciążeń podatkowych.
W tym celu zgłosili się do polskiej firmy, tzw. krajowej instytucji płatniczej. Jej prezes zarabiał na transakcjach kilka milionów złotych.
Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej
Międzynarodowa grupa przestępcza została rozbita przez funkcjonariuszy w środę rano. Zatrzymano wówczas grupę biznesmenów z Polski, Wietnamu, Chin i Ukrainy, prowadzących interesy w podwarszawskiej Wólce Kosowskiej.
Tak wyglądała akcja w Wólce Kosowskiej. Zdjęcia przesłał nam czytelnik na platformę dziejesie.wp.pl
Wszyscy mieli wytransferować za granicę 8,6 miliarda złotych. Wólka Kosowska znana jest przede wszystkim z gigantycznego centrum handlowego, w którym są setki stoisk z towarami pochodzącymi z Azji.
Środki te miały pochodzić z nieuiszczania należności podatkowych bądź też ich płatności w niepełnym wymiarze. Grupa działała w ramach 26 firm zarządzanych przez obywateli Polski, Wietnamu, Chin i Ukrainy, którzy swoją działalność gospodarczą prowadzili głównie na terenie Wólki Kosowskiej. Podejrzani mogli działać na terenie kraju od 2016 do 2019 roku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl