"Przy każdej fakturze musimy przynajmniej dwa razy sprawdzić, czy sprzedawca i jego rachunek bankowy jest na białej liście" – napisała do "Rzeczypospolitej" jedna z jej czytelniczek. Tłumaczy, że pierwsza weryfikacja jest przy księgowaniu zakupów i zlecaniu przelewu, a druga w dniu faktycznego przelania pieniędzy.
"A co zrobić, jeżeli zapłata jest rozbita na kilka części? Za każdym razem mam zaglądać na białą listę?" – dodaje czytelniczka dziennika.
Cezary Szymaś, współwłaściciel biura rachunkowego ASCS-Consulting, w rozmowie z "Rz" wskazuje, że księgowi przygotowują listę przelewów przyszłych, a także cyklicznych. Mogą się zdarzyć obsunięcia, jeżeli np. na koncie nie ma środków.
– Nie wystarczy więc jednokrotna weryfikacja kontrahenta. Trzeba to zrobić kilka razy – tłumaczy Szymaś.
Problem generuje konieczność weryfikacji danych kontrahenta. A raczej częstotliwość tych weryfikacji – skarbówka chciałaby, aby płatnicy dokonywali tego przed każdą transakcją. Inaczej fiskus może uznać, że podatnik nie dochował należytej staranności w relacjach handlowych, a tym samym zakwestionować nasze rozliczenia.
VAT. Biała lista podatników. Sprawdź, czym jest
Jak zatem udowodnić, że sprawdziliśmy kontrahenta? Ministerstwo Finansów radzi wygenerować plik pdf, który zawiera informację o sprawdzeniu wykazu w konkretnym dniu (z wybraną datą). Taki plik należy zachować w formie elektronicznej, lub wydrukować.
Część wątpliwości płatników rozwiało Ministerstwo Finansów podczas poniedziałkowego webinarium. Przedstawiciele resortu uspokoili m.in. osoby korzystające z kart kredytowych oraz tzw. szybkich płatności internetowych.
– Przepisy o białej liście nie obejmują takich sytuacji. Takie płatności nie wymagają weryfikacji w wykazie – tłumaczy Zbigniew Makowski, zastępca dyrektora Departamentu VAT w Ministerstwie Finansów. Listy podatników nie musimy też sprawdzać, jeżeli naszym kontrahentem jest zagraniczna firma, niepłacąca VAT w Polsce.
Rejestr podatników VAT, tzw. biała lista, działa od 1 września 2019 roku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl