Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|

Brytyjczycy mają coraz większy problem. "To niedorzeczne"

18
Podziel się:

Nowa premier Wielkiej Brytanii Liz Truss stwierdziła w czwartek (29 września), że kraj stoi w obliczu bardzo trudnych czasów dla gospodarki. Szefowa brytyjskiego rządu broniła także gigantycznego pakietu obniżek podatków. Rynki po tych słowach bacznie monitorują sytuację na rynku walutowym. Kurs funta w stosunku do dolara w tym tygodniu spadł do najniższego poziomu od prawie 40 lat.

Brytyjczycy mają coraz większy problem. "To niedorzeczne"
Funt brytyjski traci na wartości po zapowiedzi pakietu obniżek podatków (Adobe Stock, Dmitry Naumov)

Agencja Bloomberg przekazała, powołując się na anonimowe źródła, że przedstawiciele Departamentu Skarbu Stanów Zjednoczonych są zaniepokojeni zmiennością na rynkach finansowych i pracują za pośrednictwem Międzynarodowego Funduszu Walutowego, aby wywrzeć presję na rząd Liz Truss, by cofnął radykalne obniżki podatków.

Były gubernator Banku Anglii Mark Carney oskarżył rząd nowej premier o "podcinanie zaufania" do narodowych instytucji gospodarczych. Potwierdzają to analitycy, którzy wskazują, że na rynkach panuje brak zaufania do brytyjskiego rządu.

"Niedorzeczne" decyzje brytyjskich rządów

- To najnowsza z długiej serii decyzji niedorzecznych z punktu widzenia ekonomii. Zaczęło się od brexitu, a teraz widzimy najnowszą iterację - powiedział Peter Kinsella, globalny szef strategii walutowej w Union Bancaire Privee UBP SA w Londynie.

Allan Monks, ekonomista w londyńskim oddziale JPMorgan Chase & Co., dodał: - Rynki nie są skłonne ufać twierdzeniom administracji Truss, że zapewni ona średnioterminową stabilność fiskalną na podstawie samego słowa. Odzwierciedla to szerszą nieufność na rynkach dotyczącą kształtowania polityki w Wielkiej Brytanii – i naszym zdaniem ta nieufność jest całkowicie uzasadniona.

Jak rząd Liz Truss obniżyć podatki

Przypomnijmy, że w piątek (23 września) brytyjski minister finansów Kwasi Kwarteng zapowiedział szeroko zakrojone cięcia podatków, by przełamać stagnację gospodarczą kraju. Zgodnie z jego zapowiedziami podstawowa stawka podatkowa zostanie obniżona z 20 do 19 proc. Ale to nie koniec.

W 2023 r. zniesiona ma być również najwyższa stawka podatkowa na poziomie 45 proc. Pozostanie tylko jedna wyższa stawka - 40 proc. Natomiast planowana od kwietnia 2022 r. podwyżka podatku od przedsiębiorstw z 19 do 25 proc. nie wejdzie w życie. Dzięki temu Wielka Brytania pozostanie krajem z najniższym CIT w grupie G7.

Kurs funta pikuje

Zapowiedziane obniżki to największe od 50 lat zmiany podatkowe, w tym cięcia na zawrotną kwotę 45 mld funtów. Rynek na tak wielkie luzowanie fiskalne zareagował agresywną wyprzedażą funta. Kurs brytyjskiej waluty odnotował spadek rzędu 5 proc. Natomiast brytyjskie obligacje skarbowe zaliczyły największą przecenę w historii, co oznaczało drastyczny wzrost rentowności brytyjskiego długu.

Sprawa jest na tyle poważna, że w środę (28 września) pochylił się nad nią Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Otwarcie skrytykował działania rządu Liz Truss, a Bank Anglii musiał wprowadzić do 14 października zakup obligacji skarbowych tego kraju, tak by ich cena nieco wzrosła (czyli rentowności spadły).

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(18)
WYRÓŻNIONE
Paweł
2 lata temu
Nie rozumiem. Niezależny kraj, z niezależnym rządem podejmuje decyzję o obniżce podatków w swoim kraju, a zewnętrzne instytucje czy inne kraje (np. USA, MFW czy JPMorgan Chase & Co.) krytykują to. Jakim prawem?
Anna
2 lata temu
Trochę nie rozumiem nagłego skoku prądu. Wszyscy mówią inflacja, wojna, węgiel, brak inwestycji. A później sięgam po raport giełdowy PGE i czytam, że: „Narastająco za I półrocze roku 2022 Grupa PGE odnotowała wynik powtarzalny EBITDA na poziomie 4,2 mld złotych, wynik raportowany EBITDA w wysokości ok. 6,4 mld złotych oraz zysk netto dla akcjonariuszy jednostki dominującej w wysokości ok. 3,3 mld złotych”. I już nie wiem, czy to inflacja, czy okazja, z której korzysta coraz więcej firm
Pikuś
2 lata temu
Niech mi ktoś wytłumaczy... od kilkunastu lat wszyscy starają obniżyć wartość własnej waluty. USA robią QE,. To samo robi Unia, Szwajcaria. Japończycy chyba od kilkudziesięciu lat. A jak sobie UK obniżyła wartość GBP, to wszyscy płacą. Przecież, zgodnie z Keynesistowską ideologią, UK poprawiła sobie opłacalność eksportu - to merkantylizm w czystej postaci. Czego nie rozumiem?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (18)
Ragaz
2 lata temu
Niedorzeczne jest to, że kurs spada po zapowiedzi obniżki podatków.
Qwerty
2 lata temu
Każdy rząd powinien obniżać podatki i olewać rynki finansowe które chcą aby zwykli ludzie płacili niebotyczne podatki ! Niech sobie ci finansiści płacą ogromne podatki od swoich zysków i zarobków najlepiej 70% by im się słupki zgadzały z średniej ! Cała UE powinna wprowadzić takie podatki na finansistów oraz ekonomistów aby im się spekulacji i głupot odechciało raz na zawsze .
Pikuś
2 lata temu
Niech mi ktoś wytłumaczy... od kilkunastu lat wszyscy starają obniżyć wartość własnej waluty. USA robią QE,. To samo robi Unia, Szwajcaria. Japończycy chyba od kilkudziesięciu lat. A jak sobie UK obniżyła wartość GBP, to wszyscy płacą. Przecież, zgodnie z Keynesistowską ideologią, UK poprawiła sobie opłacalność eksportu - to merkantylizm w czystej postaci. Czego nie rozumiem?
Paweł
2 lata temu
Nie rozumiem. Niezależny kraj, z niezależnym rządem podejmuje decyzję o obniżce podatków w swoim kraju, a zewnętrzne instytucje czy inne kraje (np. USA, MFW czy JPMorgan Chase & Co.) krytykują to. Jakim prawem?
Anna
2 lata temu
Trochę nie rozumiem nagłego skoku prądu. Wszyscy mówią inflacja, wojna, węgiel, brak inwestycji. A później sięgam po raport giełdowy PGE i czytam, że: „Narastająco za I półrocze roku 2022 Grupa PGE odnotowała wynik powtarzalny EBITDA na poziomie 4,2 mld złotych, wynik raportowany EBITDA w wysokości ok. 6,4 mld złotych oraz zysk netto dla akcjonariuszy jednostki dominującej w wysokości ok. 3,3 mld złotych”. I już nie wiem, czy to inflacja, czy okazja, z której korzysta coraz więcej firm