Trudno powiedzieć, ilu beneficjentów będzie miał Polski Ład po pierwszym miesiącu czy dwóch - wtierdzi Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich. Jak przekonuje w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej", dużo łatwiej powiedzieć, ilu będzie miał beneficjentów po rozliczeniu podatków za cały rok.
To bowiem zostało dość dobrze zdiagnozowane i oszacowane przez Ministerstwo Finansów na podstawie danych z połączonej bazy ZUS i PIT.
- Widzimy, że na początku roku, gdy naliczane są bieżące zaliczki na podatek dochodowy, okazuje się, że grono beneficjentów jest istotnie węższe. W konsekwencji wielu podatników, którzy na Polskim Ładzie mają skorzystać, musi poczekać - prognozuje Kozłowiski w DGP.
Jak długo? Według ekonomisty, niektórzy do późniejszych miesięcy tego roku. Dotyczy to osób, które zarabiają powyżej 8,5 tys. zł brutto miesięcznie. - Dotyczy ich efekt przesunięcia drugiego progu podatkowego z 85,5 do 120 tys. zł. A niektórzy będą musieli czekać na rozliczenie roczne, kiedy dostaną zwrot podatku - zaznacza Kozłowski.
Nawet jednak osoby, które na Polskim Ładzie wyjdą na plus, przez ponad rok będą więc kredytowa państwo.
- Wielu pracowników, którzy mają skorzystać na Polskim Ładzie lub chociaż nie stracić, będzie kredytować państwo nawet przez 16 miesięcy - prognozuje główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich.