Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

Estoński CIT to sztandarowy pomysł rządu dla biznesu. Jednak przedsiębiorców nie przekonał

6
Podziel się:

– To prawdziwy inkubator przedsiębiorczości – przekonywał dwa lata temu Mateusz Morawiecki, gdy prezentował założenia tzw. estońskiego CIT-u. Okazuje się jednak, że przedsiębiorcy mają nieco inne zdanie. Choć o tym rozwiązaniu słyszało niemal dziewięciu na dziesięciu z nich, to dwie trzecie właścicieli firm nie rozważa przejścia na tę formę rozliczania podatku.

Estoński CIT to sztandarowy pomysł rządu dla biznesu. Jednak przedsiębiorców nie przekonał
Estoński CIT. Przedsiębiorcy nie są przekonani do pomysłu rządu Mateusza Morawieckiego (Flickr, KPRM, Krystian Maj)

Z badania UCE Research, które przywołuje Polska Agencja Prasowa, wynika, że aż 89,1 proc. managerów zarządzających firmą bądź prowadzących działalność (w postaci spółki akcyjnej, prostej spółki akcyjnej, sp. z ograniczoną odpowiedzialnością, spółki komandytowej lub spółki komandytowo-akcyjnej), zna pojęcie tzw. estońskiego CIT-u. Zaledwie 7,5 proc. respondentów nie słyszało o takim rozwiązaniu, z kolei 3,4 proc. uczestników sondażu nie ma w tej kwestii pewności.

Poziom świadomości o alternatywnym sposobie opodatkowania dochodów spółek wśród managerów jest satysfakcjonujący, zwłaszcza biorąc pod uwagę ilość zmian przepisów prawa podatkowego, które miały miejsce w latach 2020-2022 – oceniła współautorka badania, doradczyni podatkowa Katarzyna Winiecka.

Estoński CIT nie porwał przedsiębiorców

Analityk UCE Research Krzysztof Zych wskazał na dane udostępnione niedawno przez Ministerstwo Finansów. – Zgodnie z nimi, w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy 2022 r. liczba spółek, które wybrały tzw. estoński CIT, wzrosła w Polsce o 1,5 tys. proc. rok do roku. Ten ogromny skok, w naszej ocenie, wynika głównie ze złagodzenia przepisów – wyjaśnił.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dlaczego studio z Litwy, pracujące dla Atari, przywozi 50 pracowników na konferencję do Poznania?

Jednak badanie pokazuje, że tylko 13,8 proc. respondentów rozważa zmianę obecnej formy opodatkowania na tzw. estoński CIT. Z kolei 66,9 proc. pytanych zadeklarowało, że nie rozważa tego, a blisko co piąty pytany (19,1 proc.) nie potrafił odpowiedzieć.

Respondenci, którzy aktualnie rozważają przejście na tzw. estoński CIT, to w większości osoby prowadzące biznes w dużych miastach. Natomiast w średnich lub małych miejscowościach w najwięcej było spółek, które nie planują takiej zmiany. Niezdecydowanych najwięcej przypadło na miasta od 50 tys. do 200 tys. ludności – wyjaśniają autorzy badania.

Powiew optymizmu?

Jednak według konsultantki merytorycznej badania i doradczyni podatkowej Ewy Flor, 14 proc. zainteresowanych przejściem na ryczałt to umiarkowanie pozytywny wynik. – W grupie przeciwników zmiany jest sporo osób przyzwyczajonych do klasycznych rozliczeń CIT-u, które zwyczajnie jeszcze nie są gotowe na zmiany lub oceniają to rozwiązanie jako nieodpowiednie dla nich – zauważyła.

Katarzyna Winiecka zaznaczyła, że rozliczenie z fiskusem nie jest obszarem, na którym przedsiębiorcy lubią eksperymentować. – Być może do podjęcia decyzji o zmianie przyczynią się kolejne zmiany, które wejdą w życie z początkiem 2023 r. Większość z nich eliminuje wątpliwości interpretacyjne związane z estońskim CIT-em, które już zdążyły się wykształcić, na korzyść podatników – dodała.

Respondenci, którzy nie planują przejść na tzw. estoński CIT, argumentowali najczęściej (21,6 proc.), że mają obawy przed dodatkowymi kontrolami z fiskusa. Ponad 14 proc. z kolei wskazało na komplikacje w rozliczeniu z fiskusem, a dla 11,6 proc. najistotniejszym powodem jest otwarty katalog świadczeń, który – w ocenie ankietowanych – "może zostać uznany za ukryte zyski".

Zdaniem Katarzyny Winieckiej, wynik ten pokazuje, że relacja przedsiębiorcy z fiskusem cały czas nie opiera się na wzajemnym zaufaniu. – Właściciele firm boją się wzmożonych kontroli ze względu na dużą niepewność co do nowych, często nieprecyzyjnych postanowień stanowionego prawa. Regulacje dotyczące estońskiego CIT-u będą obowiązywały trzeci rok, a każdy z nich jest związany z ich nowelizacją – podkreśliła.

Dalej stwierdziła też, że zmiany mają na celu spopularyzowanie tej formy opodatkowania.

Jednak przepisy w wielu obszarach wciąż są zbyt ogólnikowe i z tego powodu podatnicy obawiają się, że ich interpretacja będzie wiązała się z ryzykiem jak np. w przypadku przepisów dotyczącą ukrytych zysków – oceniła Katarzyna Winiecka.

To miał być "inkubator przedsiębiorczości"

Mateusz Morawiecki dwa lata temu podkreślał, że tzw. estoński CIT będzie skierowany nawet do 97 proc. przedsiębiorstw. To miał być przełom, który uruchomi inwestycje prywatne. – Każdy przedsiębiorca, który będzie chciał rozwijać się i inwestować w Polsce będzie miał do tego idealne warunki. To prawdziwy inkubator przedsiębiorczości – mówił wtedy premier.

Badanie w październiku przeprowadziło UCE Research metodą CATI (Computer Assisted Telephone Interview) na próbie 1003 respondentów z wszystkich 16 województwach. Respondenci w dniu badania zarządzali lub samodzielnie prowadzili działalność w postaci spółki akcyjnej, prostej sp. akcyjnej, sp. z ograniczoną odpowiedzialnością, sp. komandytowej lub sp. komandytowo-akcyjnej. Do tego nie korzystali wówczas z tzw. estońskiego CIT-u.

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(6)
WYRÓŻNIONE
Jerzy51
2 lata temu
Niech on już niczego nie ulepszają.
Twój nick
2 lata temu
Estoński CIT? Owszem, pod warunkiem że będzie płacony w Estonii
Asd
2 lata temu
Czesc firm przeszla przenoszac sie do Estonii....
NAJNOWSZE KOMENTARZE (6)
Śląsk
2 lata temu
A nasza ponad 1000 osobowa firma przechodzi na CIT Estoński. Akurat to świetny projekt PiSu. Zarobki u nas w kierownictwie nizszegi szczebla sa bardzo dobre. Polecam rocznie kilkadziesiąt milionów zysku zaoszczędzone. :)
bzdury piszes...
2 lata temu
Co za bzdura!!! Mylisz kolego estoński cit z morwa citem, to dwie zupełnie inne rzeczy! pierwsza dobra, a druga to szajs. nie mydl oczu jakimiś przyzwyczajeniami do skali podatkowej xd
Twój nick
2 lata temu
Estoński CIT? Owszem, pod warunkiem że będzie płacony w Estonii
Marcin
2 lata temu
Ciekawe czy by premier przeszedł gdyby miał możliwość ? Jak zwykle bez sensu,sens ma to tylko dla małej grupki . Co innego gdyby CIT był np 19 % ale nie 25 % .Pis wysysa,niszczy i tworzy patologię bo nic innego nie potrafi.
Asd
2 lata temu
Czesc firm przeszla przenoszac sie do Estonii....