Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Katarzyna Bartman
|
aktualizacja

Kasowy PIT rozchwieje finanse państwa? Eksperci: istnieje takie ryzyko

81
Podziel się:

Wprowadzenie kasowego PIT-u przez rząd oznacza też kasową składkę zdrowotną. Przedsiębiorcy odprowadzą ją, dopiero kiedy dostaną zapłatę za fakturę. Istnieje ryzyko, że zatory płatnicze z sektora MŚP przejdą na Narodowy Fundusz Zdrowia. Ministerstwo Zdrowia analizuje projekt.

Kasowy PIT rozchwieje finanse państwa? Eksperci: istnieje takie ryzyko
Kasowy PIT był jedną z obietnic do natychmiastowego wprowadzenia przez nowy rząd Donalda Tuska. (GETTY, Omar Marques)

Ministerstwo Finansów kończy pracę nad ustawą, która umożliwi jednoosobowym działalnościom gospodarczym wybór kasowego PIT, czyli zapłaty podatku dochodowego dopiero po otrzymaniu przez przedsiębiorcę płatności.

Z szacunków resortu finansów, z rozwiązania będzie mogło skorzystać aż 2,3 mln podmiotów, których dochody za ubiegły rok nie przekroczyły 250 tys. euro. Taki limit będzie wpisany w ustawie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - relacja 2 dzień

Jak podkreślał w grudniowym exposé rządu premier Donald Tusk, celem ustawy jest ulga małym przedsiębiorcom, którzy borykają się z zatorami płatniczymi.

Z badania TGM Research na zlecenie firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso w 2023 r. wynika, że to istotny problem, z którym boryka się blisko 70 proc. podmiotów z sektora MŚP.

Gigantyczne opóźnienia w płatnościach?

O ile przedsiębiorstwa średnio czekają na zapłatę faktur 22 dni po terminie zapadalności faktury, to w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP) aż 60 proc. firm otrzymuje, należą im zapłatę za fakturę, 90 dni po terminie. Natomiast 40 proc. musi się uzbroić w cierpliwość na ponad 3 miesiące, w tym 12 proc. czeka na zapłatę ponad rok.

Z kolei według danych Krajowego Rejestru Długów na koniec I kwartału 2024 r. zadłużenie jednoosobowych działalności gospodarczych, które stanowią 97 proc. firm z sektora MŚP w Polsce, wynosiło 4,89 mld zł.

Proponowana przez resort finansów zmiana ma te zatory udrożnić. Przedsiębiorcy zapłacą jednak nie tylko należny podatek dochodowy z opóźnieniem, ale też składkę zdrowotną, która jest powiązana z ich przychodem.

Przedsiębiorca, który nie otrzyma zapłaty za fakturę i nie będzie miał przychodu będzie zobligowany jedynie do zapłaty składki zdrowotnej, ale tylko od najniższego wynagrodzenia.

Możliwe gigantyczne zaległości. Państwo je pokryje?

Z bardzo ostrożnych wyliczeń głównego doradcy podatkowego InFaktu Piotra Juszczyka wynika, że wysokość opóźnień we wpłatach składki zdrowotnej może sięgać nawet miliardów złotych. Jak to policzyliśmy?

Przyjęliśmy, że średni dochód roczny przedsiębiorcy jest na poziomie pół miliona złotych (górny limit dochodów, to, jak wspomnieliśmy wyżej ponad milion złotych).

Wybraliśmy tylko przedsiębiorców, którzy rozliczają się podatkiem liniowym, czyli płacą składkę zdrowotną w wysokości 4,9 proc. oraz założyliśmy, że średni zator wynosi 10 tys. zł.

Z wyliczeń tych wychodzi, że jeśli z kasowego PIT skorzystałoby tylko 10 tys. firm, do NFZ nie wpłynęłoby na czas 9 mln zł, ale jeśli byłoby to np. 1 mln firm – zator w NFZ byłby już na 900 mln zł.

Jak wspomnieliśmy wyżej, do kasowego PIT zakwalifikuje się pod względem osiąganych przychodów 2,3 mln firm z czego 70 proc. boryka się z zatorami płatniczymi. Uprawnionych do kasowego PIT może być zatem nawet 1,3 mln podmiotów.

Czy Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ) i budżet państwa skredytuje małych przedsiębiorców, którzy borykają się miesiącami z zatorami płatniczymi?

Zapytaliśmy o to Ministerstwo Finansów, ale odesłano nas do Ministerstwa Zdrowia. W resorcie zdrowia usłyszeliśmy natomiast, że projekt ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne został przesłany do Ministerstwa Zdrowia. Nastąpiło to dopiero w czwartek 25 kwietnia w ramach uzgodnień zewnętrznych.

Z związku z tym resort musi go przeanalizować przed udzieleniem nam odpowiedzi.

NFZ weźmie to na siebie?

Zdaniem eksperta ds. systemu ochrony zdrowia Business Centre Club Sławomira Jagieła odroczone składki na NFZ mogą spowodować poważne perturbacje w systemie ochrony zdrowia.

Zwraca on uwagę, że sytuacja w poszczególnych oddziałach NFZ jest bardzo różna, wiele podmiotów leczniczych w kraju nie ma rezerw finansowych, z których mogłoby pokryć wydatki, za które nie dostanie w odpowiednim terminie zapłaty.

Z kolei prawnik i ekspert systemu ubezpieczeń społecznych oraz wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego dr Tomasz Lasocki uważa, że kasowa składka zdrowotna jest jednym z możliwych rozwiązań, które zakończą płacenie składek od wirtualnych dochodów, czyli pieniędzy, których przedsiębiorcy jeszcze nie otrzymali.

Jednak zwraca on uwagę, że wprowadzenie kasowego PIT powinno wiązać się również ze zmianami w innych ustawach oraz wprowadzeniem takich zabezpieczeń, by przedsiębiorcy nie mogli posługiwać się tą metodą rozliczeń w celu unikania płacenia danin na NFZ np. poprzez żonglowanie uprawnieniem do zawieszenia działalności.

Na problem ewentualnej nierzetelności w posługiwaniu się tą metodą rozliczeń z podatków uwagę zwrócił również w odpowiedzi na niedawną interpelację poselską wiceminister finansów, Jarosław Neneman.

Napisał on m.in. że przedsiębiorcy, którzy zdecydują się na kasowy PIT będą musieli prowadzić specjalne rejestry, w których będą musieli odnotowywać, w jakim terminie nastąpiła wpłata za konkretną fakturę.

Ustawa wprowadzająca kasowy PIT ma zacząć obowiązywać od stycznia 2025 r.

Katarzyna Bartman, dziennikarz money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(81)
WYRÓŻNIONE
Lol
7 miesięcy temu
Jak to wam wytłumaczyć - te wszystkie działania nie mają na celu poprawę czegokolwiek. Wybieramy ludzi którym zależy tylko na napychaniu własnej kabzy bez opamiętania i rozsądku. I często bez rozumu i doświadczenia. Państwo jest źle zarządzane a pieniądze marnotrawione. A najgorsze że nie da się wytłumaczyć głupcowi że nim jest ....
Prezydent2025
7 miesięcy temu
To jeszcze można bardziej rozchwiać finanse publiczne w Polsce ? 300 mld deficytu sektora GG to już huśtawka jak przy 10 w skali Bouforda.
wyborcapo
7 miesięcy temu
Gdzie jest 60 tys. wolne od podatku? Gdzie jest dobrowolny zus? Gdzie jest 4 dniowy tydzień pracy? Gdzie są te tanie mieszkania, paliwo? Gdzie są podwyżki? Gdzie akademiki za 1 zł? gdzie to wszystko jest? Były obietnice PO, Lewicy, PSL na 100 dni, bo przestaniemy masowo płacić podatki na wasze limuzyny, sekretarki i diety.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (81)
Nikxok
7 miesięcy temu
Ja czegoś nie rozumiem społeczeństwo się starzeje a ludzia nie zależy żeby szpitale miały kasę i żeby doktorzy leczyli przecież każdy tam trafi wcześniej czy później (przy tej chemia co jemy )
Radek
7 miesięcy temu
Wyborcy KO są w stanie uwierzyć w każde słowo Tuska. Nie ma znaczenia, że z żadnych obietnic się nie wywiązuje, a gospodarkę i wszystkie inwestycje kładzie na łopatki. Nie ma znaczenia, że podwyżka goni podwyżkę. To musi być zbiorowa hipnoza, bo inaczej trudno wytłumaczyć ten brak analizy i jakiejkolwiek refleksji.
Smutny
7 miesięcy temu
Dariusz na wojnę nie idzie się bronić PiS cz też PO ale ludzi starych, chorych, bezbronnych, kobiety i dzieci. Idzie się bronić kraju za który życie oddało wielu Polaków. Jeśli tego nie rozumiesz to spadaj z tego kraju.
Dariusz
7 miesięcy temu
Nigdy nie poszedłbym na wojnę z Rosją żeby bronić mafię złodziei oszustów z PIS PO oni nie są godzien naszej pomocy choćby za to kupujesz auto ze swoich pieniędzy z pracy za które i tak pobrali podatek a oni wezmą od was podatek że się wzbogaciłeś jak się można wzbogacić kupując samochód ze swoich zarobionych pieniędzy wzbogacenie jest jak się coś dostanie za darmo oni wzięli ten podatek za samochód się wzbogaciłeś ale jak jest wojna to chcą sobie przywłaszczyć twoje auto pod pretekstem wojny a niby z jakiej racji miałbym im dać auto jak jest moje a nie ich niech sobie kupią biorą od nas podatki rzekomo 3% PKB na wojsko to niech kupują czego dostaną a żaden Polak nie powinien dawać im auta bób to nie jest ich własność lepiej wywieść do Węgier na parking niż dać tym ludziom z ekipy PIS PO choćby dla zasady należy wywieść takie auto do Węgier na parking a im nie dać chcą od was wyłudzić podatek za auto od wzbogacenia a potem sobie przywłaszczyć je pod pretekstem wojny czyli oni próbują deptać waszą własność a figę tego nie można tolerować co jest wasze jest święte i koniec ta mafia uważa że wasza ziemia jest na długość marchewki ale jak już pod waszą ziemią znaleziono by ropę to już jest nie wasza ziemia mam dość tych kpin znas dlatego nie są godzien aby ich bronić przed Rosją terroryzm fałszywą pandemia aby wszyscy przyjęli dawki preparatu s czepionkowego za całe te kpiny z nas miałbym być frajerem aby bronić ich przed Rodją a figę nie są godzien
Ehh
7 miesięcy temu
Zator zator… a teraz przedsiębiorca musi płacić, mimo że nie dostał kasy za FV.. i jakoś każdy to ma gdzieś… i to jest ok… ale jak państwo musi poczekać… ojoj to już źle, to już niedobrze… poracha z tym krajem…
...
Następna strona