Do końca stycznia pracodawcy mieli czas na dostarczenie PIT-ów do urzędów skarbowych. Od lutego natomiast rozpoczyna się wysyłka do pracowników. Zwykle na dostarczenie dokumentów mają czas do końca lutego. W tym roku ten okres jest przedłużony.
- Z uwagi na fakt, że 28 lutego przypada w dzień wolny, pracodawca jest zobowiązany przesłać informacje o dochodach podatnika za poprzedni rok podatkowy, np. PIT-4R czy PIT-11, do 1 marca - przypomina Małgorzata Brzoza, rzeczniczka prasowa Izby Administracji Skarbowej w Szczecinie.
Co jeśli pracodawcy nie dostarczą PIT-ów do urzędu skarbowego lub do pracownika? - Płatnik niewystawiający rocznych informacji podlega karze za nieterminowe składanie informacji podatkowych. Grozi mu za to grzywna do 180 tzw. stawek dziennych, zgodnie z art. 80 ust. 2 Kodeksu karnego skarbowego. Stawka dzienna jest ustalana indywidualnie przez sąd i nie może być niższa od jednej trzydziestej części minimalnego wynagrodzenia ani też przekraczać jej 400-krotności - wyjaśnia Małgorzata Brzoza.
Pracodawca nie dostarczył PIT-a. Co zrobić?
Jeśli do 1 marca nie otrzymamy PIT-a, nie powinniśmy biernie czekać. Należy jak najszybciej skontaktować się z pracodawcą i przypomnieć o konieczności dostarczenia dokumentów lub poprosić o wyjaśnienie powodów ich braku.
- Jeżeli bezpośredni kontakt nie pomógł, należy wezwać pracodawcę, wysyłając mu list polecony. Podatnik może też zgłosić taki fakt do urzędu skarbowego. Niespełnienie tego obowiązku przez pracodawcę wiąże się bowiem z odpowiedzialnością karną skarbową i nałożeniem na niego kary - mówi rzeczniczka IAS w Szczecinie.
Przypomina, że sam fakt nieotrzymania informacji PIT-11 nie zwalnia z obowiązku rozliczenia podatku. Mamy na to czas do 30 kwietnia. W takiej sytuacji powinniśmy wypełnić zeznanie szacunkowymi kwotami np. na podstawie informacji miesięcznych od pracodawcy. Zeznanie można później skorygować, jeśli pracodawca dostarczy PIT.
- Ważne, aby w zeznaniu była zawarta informacja, że z powodu braku PIT-11 zostało wypełnione danymi znanymi podatnikowi. Przy korygowaniu jako powód złożenia drugiej deklaracji należy podać przekazanie informacji PIT-11 po terminie - mówi Małgorzata Brzoza.
Urzędnicy wypełnią zeznania podatkowe, ale nie wszystkim
W tym roku PIT-y ponownie pomogą nam wypełnić urzędnicy. Uzupełnione przez urzędy skarbowe zeznania będą dostępne od 15 lutego w usłudze Twój e-PIT.
W wypełnionej deklaracji znajdą się informacje o pracodawcy, dane z ubiegłorocznych zeznań podatkowych (takie jak np. numer rachunku bankowego, ulga na dzieci czy informacje o przekazanych środkach na organizacje pożytku publicznego). W serwisie dane te będzie można uaktualnić i zdecydować na przykład o nowej organizacji, która otrzyma 1 proc.
Aby dostać się na platformę Twój e-PIT, trzeba wpisać PESEL i kwotę przychodów za rok 2018 i 2019 lub zalogować się za pośrednictwem profilu zaufanego. Kto chce, może skorzystać z gotowego rozwiązania, kto nie - może wypełnić dokumenty na własną rękę. Zeznania można także złożyć, wykorzystując aplikację e-Deklaracje.
Urzędnicy nie pomogą wypełnić PIT-ów przedsiębiorcom. W tym roku taka usługa miała być już dostępna. Wszystko wskazuje jednak na to, że firmy mogą się jej w ogóle nie doczekać.
- Takie były obietnice i chęci, ale życie widać pokazało inaczej. To jest bardzo trudny temat. Pracujemy nad tym, żeby wypełnić PIT dla przedsiębiorcy, ale to nie jest takie łatwe, jak dla przeciętnego Kowalskiego - powiedział w programie "Money. To się liczy" minister finansów Tadeusz Kościński.
- W przypadku przedsiębiorców jest tak wiele nieznanych, że przedsiębiorca i tak sam musiałby wszystko wpisywać w formularzu. Nie zdążyliśmy tego zrobić w tym roku, a czy w ogóle się na to zdecydujemy, nie wiadomo. Może podejmiemy decyzję, że takiej formy nie powinno być, bo wcale to nie będzie pomocne. Mogę sobie wyobrazić, że to nigdy nie będzie w takiej wersji, że przedsiębiorca naciśnie enter i wszystko będzie gotowe. To utopia, część danych przedsiębiorca zawsze będzie musiał wpisywać – dodał minister finansów.