O sprawie informuje "Rzeczpospolita", do której napisał jeden z jej czytelników. Otrzymał on pismo od skarbówki, która wymagała przedłożenia dokumentów i złożenia wyjaśnień. Urząd dał mu na to siedem dni. W przypadku, gdyby się nie stawił na wezwanie, grozi mu kara.
Dziennik zapytał w kilku urzędach skarbowych, jak podatnicy mają zareagować na takie wezwania. We wszystkich otrzymał tę samą odpowiedź: wystarczy zadzwonić lub wysłać e-mail. Jeden z urzędów poinformował również, że obecnie kara za niestawiennictwo nie obowiązuje.
Jednak adwokat Piotr Świderski, który jest właścicielem kancelarii podatkowej, w rozmowie z "Rz" radzi, aby przedsiębiorcy nie ignorowali wezwania. Kara za niestawiennictwo (w wysokości 2,8 tys. złotych) wciąż bowiem jest w przepisach.
Z kolei Cezary Szymaś, współwłaściciel biura rachunkowego ASCS-Consulting, zapytany o to, co ma zrobić podatnik w sytuacji takiego wezwania, proponuje złożyć dokumenty w formie elektronicznej.
"Większa elastyczność Krajowej Administracji Skarbowej przy realizacji zadań" znalazła się także części tzw. Tarczy Antykryzysowej, przygotowywanej przez resort finansów. Oprócz tego MF proponuje też możliwość zawieszenia, na czas obowiązywania stanu epidemicznego, kontroli i postępowań podatkowych. Wniosek w tej sprawie złożyć może podatnik. Natomiast zawiesić postępowanie bądź kontrolę - organ, który je prowadzi, lub minister finansów w drodze ogólnokrajowego rozporządzenia.
Andrzej Duda po RBN. "Kryzys będzie bardzo głęboki"
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl