Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
KB
|
aktualizacja

Leasing aut po nowemu. Firmowe samochody będą opodatkowane, koniec z optymalizacją

260
Podziel się:

Od przyszłego roku prywatnych aut poleasingowych nie będzie można już sprzedać bez zapłaty podatku. Nie będzie można również odpisać od podatku dochodowego kosztu auta z chwili jego nabycia, ale tylko tyle, ile faktycznie jest ono warte w momencie, gdy przedsiębiorca wniesie je jako środek trwały do firmy. To prawdziwa podatkowa rewolucja.

Leasing aut po nowemu. Firmowe samochody będą opodatkowane, koniec z optymalizacją
Firmy leasingowe sprzedają spłacone auta po preferencyjnych stawkach, nawet za symboliczny 1 proc. ich wartości. (Pixabay)

Polscy przedsiębiorcy często korzystają z samochodów w ramach leasingu, a po zakończeniu umowy leasingowej decydują się na ich wykup na cele działalności lub prywatnie.

Wiąże się to przede wszystkim z atrakcyjną ceną wykupu oferowaną przez leasingodawcę. Firmy leasingowe sprzedają takie auta po preferencyjnych stawkach, nawet za symboliczny 1 proc. ich wartości.

Wielu przedsiębiorców unika płacenia podatków wykupując takie auto od firmy leasingowej do celów prywatnych. Obecnie, jeśli przedsiębiorca nabywa takie auto i nie zgłasza go w urzędzie skarbowym jako środka trwałego – to po upływie 6-miesięcy może je sprzedać i wówczas nie zapłaci od tego już ani złotówki podatku.

Efekt? Rynek leasingu rósł jak na drożdżach. Dla każdego nabywającego tak auto była to bowiem wielka okazja.

Zobacz także: Orange_Razem dla Planety

Od 2022 r. furtka pozwalająca na niepłacenie podatku zostanie zamknięta. Takie zapowiedzi wynikają ze zmian związanych z Polskim Ładem. Wykupienie samochodu poleasingowego do celów prywatnych, a następnie jego sprzedaż – bez względu na termin transakcji – będzie opodatkowana podatkiem dochodowym jako przychód z działalności gospodarczej.

To nie wszystko. Nowe przepisy mają również zapobiegać zgłaszaniu jako wkładu do spółki przeszacowanego majątku. O co tu chodzi? Przykładowo o nieuczciwą praktykę kupowania nowego drogiego samochodu i po kilku latach prywatnego używania go – wnoszenia go do firmy jako aktywa po zawyżonej cenie.

Przykładowo: Kowalski nabył w 2015 r. do celów prywatnych luksusowy samochód za ok. 1 mln zł. Po kilku latach eksploatowania go, gdy jego wartość rynkowa spadła o połowę, wniósł auto do swojej spółki jako swój udział i oszacował jego wartość na 1 mln zł.

Spółka odpisywała od podatku zawyżone odpisy amortyzacyjne i płaciła przez to niższe podatki.

Dzisiejsze przepisy pozwalają bowiem amortyzować wnoszony do firmy majątek po cenie jego zakupu, a nie według jego faktycznej wartości w momencie wniesienia go do firmy jako środek trwały.

Od przyszłego roku i to się zmieni. Od podatku będzie można odpisać od podatku tylko taką wartość, jaką przedstawia sobą taki używany samochód w momencie przyjęcia go do firmy, a nie od "historycznej" ceny jego nabycia.

Kowalski nie będzie mógł więc zgłosić od urzędu skarbowego limuzyny za 1 mln zł, ale samochód za pół miliona i od takiej kwoty liczyć odpisy amortyzacyjne.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(260)
WYRÓŻNIONE
F1111111
3 lata temu
Skończy się LEASING - a zacznie WYPOŻYCZANIE SAMOCHODU - i te miliony , z podatków , które urzędasy już liczą idą w pi....u .Po raz kolejny tak jak w przypadku wzrostu z akcyzy na gorzałę w małpkach i fajki - państwo już liczyło miliony podatków i gó...no z tego wyszło - bo pieniędzy wpłynęło znacznie mniej niż przed zmianą .........tak samo teraz zyskają tylko firmy , które rozbudują system wypożyczania aut , a jak na to coś znajdą - to te firmy już myślą nad nowym rozwiązaniem .....głąby zamiast cieszyć się , że firmy kupują auta , robią przeglądy , naprawy , wymieniają opony i nakręcają konsumpcję - to robią wszystko aby ten mechanizm zabić - i nie będą miały urzędasy , ani grosza więcej !!!!!!!!
polak
3 lata temu
Autor nie zauważył że ten "wyzyskiwacz" a więc prowadzący działalność, przez zazwyczaj kilka lat spłacał raty leasingowe a więc np 99% wartości samochodu plus odsetki i dopiero wtedy mógł wykupić za 1% używane auto. Tekst sugeruje że jedyną wartością wniesioną przez "wyzyskiwacza" to 1% wartości samochodu. Ale ciemny lud to kupuje...
wiktor
3 lata temu
Ale już redaktorek nie napisze że VAT możemy odliczyć w 50% od wartości a jak sprzedajemy to mamy płacić od 100% i kto tu oszukuje??
NAJNOWSZE KOMENTARZE (260)
adam,
3 lata temu
kupilem auto w dobrej wierze w ubieglym roku, po kilkunastu latach dg piersze auto za 100tys zl, obecnie jak bede chcial sprzedac walna mnie podatkiem dochodowym i vatem , przeciez cale auto z nawiazka spalcilem z rata leasingowa i 1 rata w wysokosci 40000zl, przeciez teraz oddam 1/3 auta zlodziejom z rzadu,czy to jest normalne? nie , nie godze sie z takim traktowaniem ciezko pracujacych ludzi gdzie czasami i 27 h na nogach jestem i na kazdy grosz ciezko zasuwam,
bae
3 lata temu
ten który napisał ten art. powinien się doszkolić w sprawie zakupu samochodu w lizinGUUUUU
Z grodu Kraka
3 lata temu
Hehe tzw "przedsiębiorcy" teraz kwiczą
plk
3 lata temu
Sprzedaży nowych aut w leasingu w Polsce to nie nakręci. Wręcz przeciwnie nie będziemy ich kupować! Rząd straci VAT i podatek dochodowy od firm sprzedających nowe auta. Tak kończy się pazerność.
księgowy
3 lata temu
jak czytam takie "analizy" to śmiać mi się chce - który przedsiębiorca kupiłby prywatnie za 1mln zł samochód żeby go - MOŻE - po latach wnieść do firmy jako środek trwały??? to zamiast odliczyć dziś od zakupu VAT, koszty amortyzacji, używania, polisy to ten "cwany" biznesmen czeka parę lat (bo już dziś planuje to) żeby "zarobić" na tej wyższej amortyzacji - hahaha Zapytam się jeszcze - kto będzie wyceniał to auto - może tak na oko? czy na urzędnicze oko?
...
Następna strona