429,5 mld zł mają wynieść przyszłoroczne wydatki budżetu państwa – poinformował we wtorek minister Jerzy Kwieciński. Premier Morawiecki zapewniał, że po drobnych korektach udało się zaś zachować równowagę.
Jednak, jak zauważa Rzeczpospolita, założone na przyszły rok wydatki są na tym samym poziomie, co jak w sierpniowym projekcie, co oznacza, że nie uwzględniają obietnic wyborczych PiS np. w kwestii 13 emerytury.
Nawet politycy obozu rządzącego przyznają, że będzie konieczna "nowelizacja" budżetu, aby sfinansować dodatkowe świadczenie.
Jak podkreśla w rozmowie z "Rz" Jeremi Morasewcz, członek Rady Dialogu Społecznego, takich nieścisłości jest znacznie więcej. W budżecie nie ma np. obiecanych zmian w daninach dla mikrofirm. Te obciążą budżet o dodatkowe 4-5 mld zł.
Chodzi więc np. o ulgę w składkach na ZUS, zwiększenie limitu uprawniających do korzystania z obniżonej stawki PIT i obniżonego CIT – wylicza
dziennik.
Bez uwzględnienia tych dodatkowych wydatków w przyszłorocznym budżecie, deficyt finansów ma w 2020 roku wynieść 0,3 proc. PKB.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl