"Ograniczymy czas kontroli mikroprzedsiębiorców do sześciu dni w skali roku. Urzędy Skarbowe nie będą w nieskończoność przedłużać kontroli" – to jeden ze "100 konkretów na 100 dni" przedstawionych przez Donalda Tuska w czasie kampanii wyborczej.
Obietnica istotna, biorąc pod uwagę, że w 2022 roku w Polsce funkcjonowało 2,34 mln mikroprzedsiębiorstw, czyli firm zatrudniających mniej niż 10 osób). Zatrudniały w tym czasie w sumie 4,47 mln pracowników.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kontrole tylko wtedy, gdy jest to niezbędne
Władza postanowiła wyjść naprzeciw małym firmom i zmiany w kontrolach faktycznie mają się dokonać, ale co ważne – nie są to zmiany ustawowe.
Na razie to tylko zalecenie wystosowane do izb administracji skarbowej. Rząd nie zmienił w tej kwestii przepisów, a te jednoznacznie wskazują czas trwania kontroli w poszczególnych firmach.
Zastępca Szefa KAS (Krajowa Administracja Skarbowa – przyp. red.) wydał 22 lutego 2024 r. zalecenie dla wszystkich dyrektorów izb administracji skarbowej dotyczące kontroli podatkowych podejmowanych wobec mikroprzedsiębiorców, aby w przypadku wszczęcia i przeprowadzenia kontroli podatkowych czas ich trwania nie przekraczał w roku sześciu dni wliczanych do limitu czasu kontroli – pisze Zbigniew Stawicki, wiceminister finansów i zastępca szefa Krajowej Administracji Skarbowej w odpowiedzi na interpelację, do której dotarł money.pl.
Wiceminister przyznaje, że zmian ma być więcej.
"Zalecenia wskazane powyżej nie tylko zobowiązują do skrócenia czasu kontroli, ale także wskazują, że w pierwszej kolejności powinny być podejmowane działania mniej angażujące podatnika niż kontrola, tj. czynności sprawdzające, wyjaśniające itp., a wszczynanie kontroli podatkowej powinno mieć miejsce tylko wtedy, gdy jest to absolutnie niezbędne" – wskazuje zastępca szefa KAS.
Warto tu podkreślić, że w całym kraju toczy się obecnie ponad 200 kontroli wewnętrznych w urzędach skarbowych dotyczących prawidłowości wszczynania kontroli podatkowych wobec najmniejszych firm.
"Będzie monitorowany czas trwania i skuteczność kontroli podatkowych wobec mikroprzedsiębiorców. Naszym celem jest, by kontrola była krótka i skuteczna tj. trafiała jedynie do tych przedsiębiorców, u których będą występowały istotne nieprawidłowości" – przekonuje wiceminister finansów.
Zalecenie to jedno, a przepisy to drugie
Wróćmy do obowiązujących w tym temacie przepisów. Zgodnie z ustawą Prawo przedsiębiorców, czas trwania wszystkich kontroli u przedsiębiorcy w jednym roku kalendarzowym nie może przekraczać w odniesieniu do:
- mikroprzedsiębiorców – 12 dni roboczych;
- małych przedsiębiorców – 18 dni roboczych;
- średnich przedsiębiorców – 24 dni roboczych;
- pozostałych przedsiębiorców – 48 dni roboczych.
Ale i od tych zasad są wyjątki. Powyższych terminów nie stosuje się, np. wtedy, gdy "przeprowadzenie kontroli jest niezbędne dla przeciwdziałania popełnieniu przestępstwa lub wykroczenia lub zabezpieczenia dowodów jego popełnienia.
Oznacza to więc, że więcej niż sześć dni w roku kontroli, choć nie będzie zgodne z zaleceniem KAS, to nie będzie oznaczało złamania przepisów.
"Krok w dobrą stronę"
Rafał Dutkiewicz, prezes Pracodawców RP, w rozmowie z money.pl mówi, że ta zmiana to część – ważnej dla całej organizacji – kwestii klimatu wokół przedsiębiorców.
My uważamy, że rzeczywistość jest rządzona przepisami, ale także obyczajem. Rozumiem, że w tej chwili następuje próba uregulowania bardziej obyczajem tej kwestii, nazwijmy jej "sześciodniowej". Mam głęboką nadzieję, że ten obyczaj zadziała. Gdyby się tak nie stało, to będziemy prosili, aby rząd te kwestie uregulował przepisami – mówi nam Dutkiewicz.
Jarosław Gowin, niegdyś aktywny polityk, a dziś radca Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców, również uważa, że zalecenie zastępcy szefa KAS to "krok w dobrą stronę".
– Wpisuje się on w trend pozytywnych zmian, które Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców obserwuje w działaniach organów administracji skarbowej od czasu wejścia w życiu Konstytucji Biznesu. Wymiernym tego wskaźnikiem jest fakt, że liczba kontroli podatkowych w ostatnich latach uległa wyraźnemu zmniejszeniu – komentuje dla money.pl Gowin.
– Niezależnie od tego pozytywnego trendu Rzecznik MŚP uważa, że skrócenie czasu kontroli powinno być oparte o mocniejszy fundament niż zalecenie. Dlatego popiera projekt ustawy deregulacyjnej, w której Ministerstwo Rozwoju i Technologii proponuje wprowadzenie tego samego rozwiązania (skrócenia maksymalnego czasu kontroli u mikrofirm do sześciu dni w roku) jako regulacji o randze ustawowej. Takie rozwiązanie z pewnością lepiej będzie chronić prawa przedsiębiorców – dodaje Gowin.
Firmy z długami. Chcą pomocy od rządu
"W 2023 roku zlikwidowało działalność 220 tys. firm – najwięcej w historii. Również rekordowa liczba firm – bo aż 372 tys. – zawiesiła swoją działalność. Z moich intensywnych kontaktów z przedsiębiorcami wynika, że główną przyczyną kłopotów firm z sektora MŚP jest gwałtownie rosnąca w ostatnich latach wysokość świadczeń na ubezpieczenia społeczne" – napisał niedawno w liście do premiera Donalda Tuska Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców Adam Abramowicz.
Zwrócił się do szefa rządu z sugestią wprowadzenia abolicji dla zadłużonych płatników. Entuzjazmu wobec tego projektu po stronie rządu na razie jednak nie widać.
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, odpowiadając na pytania money.pl, wskazało, że ewentualna abolicja składek wpłynie na pozostałych płatników opłacających je cały czas.
Bo wysokość świadczeń pieniężnych z ZUS jest powiązana z wysokością wcześniej opłacanych składek – przypomniał resort.
Wskazał, że w systemie ubezpieczeń społecznych, jaki mamy w Polsce – gdzie opłacane na bieżąco składki finansują wypłatę świadczeń z ZUS dla osób niezdolnych do pracy – ewentualna abolicja składkowa nie będzie obojętna dla budżetu, jakim dysponuje Fundusz Ubezpieczeń Społecznych. A to wpłynie na resztę podatników.
Ministerstwo podkreśliło także, że "ustawodawca musi na równi ważyć interesy poszczególnych grup ubezpieczonych, jak i ogólne warunki funkcjonowania systemu ubezpieczeń społecznych oraz finansów publicznych jako całości".
Malwina Gadawa, dziennikarka money.pl