Górne granice kwot ustala i ogłasza Ministerstwo Finansów. Resort posiłkuje się przy tym danymi GUS, które mówią o poziomie inflacji za pierwsze półrocze. Tym razem wyliczenia urzędu pozwoliły ministrowi podnieść maksymalne stawki podatku o 11,8 proc.
Podatek od nieruchomości w 2023 roku
Przykładowo za metr kwadratowy gruntu związanego z prowadzeniem działalności gospodarczej w przyszłym roku podatnicy zapłacą maksymalnie 1,16 złotych. Za pozostałe grunty będzie to natomiast 0,61 złotych. Ta niższa stawka dotyczy też działek pod domami jednorodzinnymi czy blokami mieszkalnymi - informuje w najnowszej analizie HRE Investments.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W 2023 roku za metr budynku mieszkalnego zapłacimy za to nie więcej niż złotówkę podatku. W porównaniu do 2022 roku stawka ta wzrośnie więc o 11 groszy. W przypadku budynków przeznaczonych na działalność gospodarczą zmiana będzie wynosić ponad 3 złote i nie może przekroczyć 28,78 złotych.
Maksymalne stawki to standard w dużych miastach
- Choć może się wydawać, że w Polsce miasta różnią się od siebie w zakresie prowadzonej polityki, to jednak w kwestii podatków od nieruchomości panuje wyjątkowa wręcz zgodność. Wszystkie miasta wojewódzkie podwyższyły w 2023 roku stawki podatków. Ponadto większość tych samorządów stosować będzie stawki maksymalne. Warto więc tu przypomnieć, że co prawda Ministerstwo Finansów informuje o tym jakie maksymalne stawki można stosować, ale to samorząd decyduje, czy będzie pobierać najwyższą możliwą kwotę, czy nie - informuje Oskar Sękowski, analityk HRE Investments.
W najgorszym położeniu są mieszkańcy Warszawy, Wrocławia, Łodzi, Poznania, Gdańska, Szczecina, Bydgoszczy, Białegostoku czy Olsztyna. W miastach tych zapadły decyzje o wykorzystaniu wszystkich maksymalnych stawek zatwierdzonych przez resort finansów.
Z drugiej jednak strony są miasta, których samorządy zdecydowały się na niższe stawki. W gronie tym znajdziemy Kraków, Opole, Kielce, Gorzów Wielkopolski i Zieloną Górę. Uwagę zwraca zwłaszcza ta ostatnia, która jako jedyne miasto wojewódzkie zdecydowało się na obniżenie, a nie podwyżkę jednego z podatków (w stosunku do stanu z 2022 roku). Chodzi tutaj konkretnie o podatek od pozostałych budynków lub ich części.
Najmniej za metr kwadratowy nieruchomości przyjdzie w nadchodzącym roku płacić mieszkańcom stolicy województwa świętokrzyskiego. W przypadku budynków mieszkalnych podatek od nieruchomości wyniesie bowiem 0,82 zł, a za grunty związane z działalnością gospodarczą 1,01 zł. Przy czym trzeba podkreślić, że nie oznacza to, że mieszkańcy Kielc w 2023 roku nie będą płacić więcej niż w 2022 roku – dalej w przyszłym roku czeka ich podwyżka, choć i tak płacić będą podatek od nieruchomości według najniższych stawek w gronie miast wojewódzkich.
Podatek od nieruchomości to ważny element budżetu
Wyższe stawki podatku od nieruchomości oznaczają także większe wpływy z tego tytułu do budżetu. A trzeba pamiętać, że często daniny te stanowią ważne źródło zasilające kasy naszych gmin - informuje HRE Investments.
"Przychody z podatku od nieruchomości stanowią bowiem od kilku lat przeciętnie około 17 proc. dochodów gmin. I choć w porównaniu do rekordowego pod tym względem 2003 roku odsetek ten się obniżył, to wciąż jest ważnym elementem budżetów jednostek administracyjnych" - czytamy w analizie Oskara Sękowskiego.
W zeszłym roku wszystkie polskie gminy z podatków od nieruchomości zebrały niemal 10 mld złotych. Kwota ta z roku na rok rośnie. Jeszcze w 2002 roku gminy zebrały od nas mniej niż 4 mld złotych - wylicza HRE Investments.
W 2021 roku zgodnie z danymi GUS największymi wpływami z tytułu podatków od nieruchomości cieszyć mogła się Warszawa. Budżet stolicy zyskał w zeszłym roku z tego tytułu niemal 1,4 mld. Jest to związane z dużą liczbą nieruchomości na terenie Warszawy - zwłaszcza tych, od których naliczany jest największy podatek, czyli od centrów handlowych czy biur.
Za stolicą mamy natomiast Kraków, w którym dochody z podatku od nieruchomości wyniosły ponad 0,6 mld złotych. Wynik ten stanowił 13 proc. dochodów Krakowa w 2021 roku.
Na końcu tego rankingu znajdziemy z kolei Gorzów Wielkopolski i Zieloną Górę, w których dochody z podatku od nieruchomości w 2021 roku wyniosły tylko po około 100 mln złotych.