Problem po raz pierwszy pojawił się w czerwcu, gdy rząd po raz pierwszy przedstawił projekt nowelizacji ustaw: o podatku rolnym, o podatkach i opłatach lokalnych oraz o opłacie skarbowej". Pojawił się w nim zapis zgodnie, w którym za budowlę uznano m.in. części budowlane elektrowni wiatrowych i elektrowni jądrowych. Pominięto z kolei farmy fotowoltaiczne.
Przedstawiciele branży fotowoltaicznej wówczas ostro zaprotestowali. Według nich pozostawienie tego przepisu oznaczałoby, że podatkiem zostałaby objęta nie tylko konstrukcja i fundament (tak jest obecnie - przyp. red.), ale całość instalacji razem z panelami fotowoltaicznymi i innymi urządzeniami. Wiązałoby się to z drastycznym wzrostem opodatkowania farm fotowoltaicznych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pojawiła się nowa wersja projektu
Pod wpływem krytyki Ministerstwo Finansów zdecydowało się na modyfikację pierwszej wersji. Druga propozycja resortu objęła także farmy fotowoltaiczne. Zgodnie z nią podatkiem miała być objęta tylko część budowlana instalacji, czyli m.in. konstrukcja i fundamenty.
Wydawałoby się, że to koniec kontrowersji. Niedawno pojawiła się jednak trzecia wersja, w której znalazł się zapis, który zdaniem ekspertów może spowodować, że gminy będą mogły żądać podatku od całości instalacji fotowoltaicznej i wiatrowej.
Taką możliwość stwarza zmiana przepisu określającego, czym jest urządzenie budowlane, które będzie opodatkowane jako budowla. Zgodnie z najnowszą propozycją ministerstwa, urządzeniem budowlanym ma być "przyłącze oraz urządzenie instalacyjne, w tym służące oczyszczaniu lub gromadzeniu ścieków oraz inne urządzenie techniczne, bezpośrednio związane z budynkiem lub obiektem (...)niezbędne do ich użytkowania zgodnie z przeznaczeniem".
"Lektura nowej ustawy sprawia, że rodzą się pytania"
Rafał Kran, doradca podatkowy, partner w MDDP uważa, że ta zmiana otwiera samorządom pole do interpretacji.
Ministerstwo finansów oficjalnie potwierdza, że opodatkowana ma być tylko część budowlana elektrowni wiatrowych, fotowoltaicznych, jądrowych, magazynów energii, ale jednocześnie zmienia brzmienie innego przepisu. Tego typu zmiana niesie jednak ryzyko, bo otwiera gminom furtkę do naliczania podatku od całości instalacji - wyjaśnia.
Robert Maczionsek, wiceprezes ds. technicznych i szkoleniowych Stowarzyszenia Branży Fotowoltaicznej i Magazynowania jest również zaniepokojony nową propozycją.
- Wypracowany wcześniej kompromis zakładał, że opodatkowana ma być tylko część budowlana elektrowni wiatrowych, fotowoltaicznych i m.in. magazynów energii. Lektura nowej ustawy sprawia, iż rodzą się pytania - podkreśla.
Zastanawia się jednocześnie, jak mówi, "czy warto tworzyć przepisy, które pozostawiają tak dużą przestrzeń do interpretacji". - Czy nie jest tak, że stanowione prawo powinno być jednoznaczne? - pyta retorycznie.
Resort finansów odpowiada: nieuzasadnione obawy
Tymczasem zdaniem Ministerstwa Finansów obawy ekspertów i przedstawicieli branży fotowoltaicznej nie mają merytorycznego uzasadnienia.
"Zgodnie z przyjętym w dniu 14 października 2024 r. przez Radę Ministrów projektem ustawy o zmianie ustawy o podatku rolnym, ustawy o podatkach i opłatach lokalnych oraz ustawy o opłacie skarbowej (UD72), elektrownie wiatrowe, elektrownie fotowoltaiczne, magazyny energii, koleje linowe, wyciągi narciarskie oraz skocznie w części niebędącej budynkiem będą opodatkowane wyłącznie w zakresie ich części budowlanych. Przykładowo: fundamenty, konstrukcje wsporcze oraz słupy" - czytamy w przesłanej nam odpowiedzi.
Resort jednocześnie przypomina, że w myśl projektowanych przepisów, "urządzeniem budowlanym jest przyłącze oraz urządzenie instalacyjne, w tym służące oczyszczaniu lub gromadzeniu ścieków, oraz inne urządzenie techniczne bezpośrednio związane z budowlą i niezbędne do jej użytkowania zgodnie z przeznaczeniem".
Wyjaśnia także, że "części techniczne wyżej wymienionych obiektów nie mogą być kwalifikowane jako urządzenia budowlane związane z takimi obiektami, stanowią bowiem ich część składową. Tym samym wszelkie sugestie wskazujące możliwość opodatkowania całości omawianych obiektów są bezpodstawne" - informuje.
MF Informuje jednocześnie, że zgodnie ze składanymi wielokrotnie deklaracjami, "projektowane zmiany jednoznacznie ograniczają opodatkowanie m.in. elektrowni wiatrowych i fotowoltaicznych jedynie do ich części budowlanych. Obawy o odmienne interpretowanie jednoznacznych w tej mierze przepisów przez organy podatkowe są więc całkowicie nieuzasadnione" - podkreśla ministerstwo.
Przyjęcie regulacji skutkowałoby wzrostem rachunków
Wspomniany projekt nowelizacji od początku budził kontrowersje. Pierwsza propozycja zmian przepisów wzbudziła m.in. falę krytyki ze strony firm zrzeszających przedsiębiorstwa sieciowe. Negatywną opinię na ten temat wydało także Polskie Towarzystwo Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej (PTPiREE). Zdaniem organizacji pierwotnie przyjęta definicja budowli oznaczałaby w praktyce rozszerzenie zakresu opodatkowania o wszystkie urządzenia i obiekty w segmencie energetyki.
"Projektowane przepisy nie zachowują - wbrew zapowiedziom projektodawcy - podatkowego status quo, a przeciwnie, spowodują wzrost obciążeń podatkowych Operatorów Systemów Dystrybucyjnych, co nie pozostanie bez wpływu na stawki opłat za świadczone przez nich usługi" - czytamy w stanowisku PTPiREE.
Zdaniem organizacji przyjęcie regulacji w tym kształcie skutkowałoby także podniesieniem kosztów rachunków za media dla gospodarstw domowych.
PTPiREE zaapelowało w związku z tym do resortu finansów "o modyfikację definicji i korektę wykazu obiektów w celu utrzymania obciążeń podatkowych na niezmienionym poziomie".
"Niekorzystny wpływ na wytwórców OZE"
Swoje krytyczne uwagi do pierwszej wersji projektu zgłosiło też Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Zwróciło wówczas uwagę m.in. na fakt, że w ustawie prawo budowlane "budowle" rozumie się wraz z instalacjami zapewniającymi możliwość użytkowania obiektu zgodnie z jego przeznaczeniem. "W opiniowanej ustawie jest mowa o urządzeniach, a nie instalacjach. W naszej opinii różnica pomiędzy urządzaniami a instalacjami może mieć niekorzystny wpływ na płacony przez wytwórców energii elektrycznej w instalacjach OZE podatek, gdyż nie wszystkie urządzenia są częściami instalacji, a mogą stanowić część techniczno-użytkową" - wskazano w stanowisku MKiŚ.
Projektowana ustawa odnosi się do farm fotowoltaicznych i wiatrowych, nie dotyczy zaś przydomowych instalacji fotowoltaicznych. Nowe przepisy mają wejść w życie 1 stycznia 2025.
Agnieszka Zielińska, dziennikarka money.pl