To miała być klasyczna historia, jakich w Polsce jest bardzo wiele. Przedsiębiorca ze Śląska złożył do urzędu skarbowego wniosek o odliczenie pół miliona złotych należnego VAT. Standardowo w takiej sytuacji urząd skarbowy rozpoczyna sprawdzanie dokumentów podatnika.
Po przeanalizowaniu dokumentów urzędnicy uznali, że sprawa nie jest "czysta" i wszczęli postępowanie sprawdzające.
Przedmiotem kontroli była umowa, jaką przedsiębiorca wnioskujący o zwrot VAT zawarł na roboty budowlane z pewną jednoosobową spółką.
Wykonawca nikogo nie zatrudniał
Podejrzenia urzędników wzbudził fakt, że wykonawca zleconych robót budowlanych nie miał formalnie zatrudnionych żadnych pracowników, współpracowników ani też innych umów z podwykonawcami, którzy mogliby te prace wykonać.
Mało tego, nie miał też potrzebnego sprzętu oraz środków transportu niezbędnych do wykonania zlecenia. Dodatkowo wszystkie rozliczenia pomiędzy firmami odbywały się w formie gotówkowej, a osoba kierująca spółką – wykonawcą nie orientowała się w zagadnieniach budowlanych (orientowała się jedynie w zagadnieniach inżynierii drogowej i organizacji ruchu miejskiego).
Urzędnicy uznali, że mają do czynienia z klasyczną karuzelą podatkową i podważyli przedstawione przez podatnika koszty na łączną kwotę ponad 2,5 mln zł, w tym VAT - 0,5 mln zł.
Przedsiębiorca odwołał się jednak od decyzji Izby Skarbowej w Katowicach. Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach. Procesy ciągnęły się przez kilka lat.
Jak wynika z akt sądowych, przedsiębiorca bronił się i wnioskował m.in. o przesłuchanie swoich świadków. Zwracał też uwagę, że zlecone prace budowlane zostały wykonane. Jednak urząd skarbowy nie wziął pod uwagę jego linii obrony. Nie dowiódł też, że przedsiębiorca popełnił umyślne przestępstwo skarbowe.
WSA w Gliwicach nie dał wiary przedsiębiorcy i odrzucił jego wyjaśnienia oraz zarzuty dotyczące nieprawidłowego przebiegu kontroli skarbowej oraz procesu dowodowego. Ten jednak odwołał się od do Naczelnego Sądu Administracyjnego i sprawę ostatecznie wygrał.
Pod koniec listopada 2020 r. NSA uchylił decyzję Urzędu Skarbowego z Katowic i nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy. Uzadadnienie do wyroku NSA (sygn. I FSK 1752/17) nie zostało jeszcze opublikowane. NSA opublikował na razie samą tylko sentencję.
Prawo do obrony jest najważniejsze
W swoim orzeczeniu NSA podkreślił, że w trakcie kontroli skarbowej podatnik nie miał szans na skuteczną obronę, a jego wnioski dowodowe nie były przez kontrolerów uwzględniane.
W uzasadnieniu do wyroku sędziowie podkreślili, że w starciu z machiną państwową, w tym przypadku administracją skarbową, podatnik, jako słabsza strona, musi być zawsze wysłuchany.
Przywołali również głośny wyrok z października 2019 r. Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który jako jedno z fundamentalnych praw Unii wymienia prawo do obrony, szczególnie w przypadku, gdy organ administracji państwowej wydaje wobec jednostki niekorzystne rozstrzygnięcie.
Reprezentujący przedsiębiorcę ze Śląska mec. dr Remigiusz Stanek z kancelarii STANEK Legal, poproszony o komentarz w sprawie podkreśla, że rolą sądu administracyjnego jest przede wszystkim sprawowanie kontroli nad działalnością administracji publicznej.
- Urząd może widzieć sprawę w sposób ściśle określony, nawet jeśli podatnik się z tym nie zgadza, wówczas to właśnie rolą sądu jest kontrola określonych rozstrzygnięć. W opisanej sprawie, jak zauważył NSA, tego elementu zabrakło – podkreśla dr Stanek.
Z kolei zdaniem prof. Adama Mariańskiego, adwokata i doradcy podatkowego oraz eksperta BCC, wyrok NSA nie rozstrzyga, czy doszło do przestępstwa skarbowego.
Przypomina, że na rynku są też i takie firmy budowlane, które funkcjonują formalnie bez pracowników, wszyscy tam po prostu pracują na czarno i jednocześnie pobierają zasiłki dla bezrobotnych.
Być może była to właśnie jedna z takich firm albo była to - jak zakłada skarbówka - karuzela podatkowa, ale tego w tracie postępowania dowodowego urząd ostatecznie nie dowiódł.
– Ten wyrok jest bardzo ważny, gdyż pokazuje, że każdy podatnik ma prawo czynnie uczestniczyć w postępowaniu dowodowym, tj. ustosunkowywać się do stawianych mu zarzutów, składać wnioski dowodowe, powoływać świadków, którzy muszą być wezwani i przesłuchani itd. Urzędnicy nie mają prawa natomiast arbitralnie rozstrzygać spraw na niekorzyść obywateli jedynie w oparciu o swoje przypuszczenia i dotychczasową praktykę życiową – podkreśla prof. Mariański.
Skarbówka się broni
Co na to Izba Administracji Skarbowej w Katowicach? W piśmie przesłanym nam przez biuro prasowe urząd zastrzega, że ze względu na tajemnicę skarbową nie może bezpośrednio odnieść się do tej sprawy. Jednakże, jak podkreślają urzędnicy, kwestia prawa do obrony przedsiębiorcy była rozpatrywana m.in. przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach.
"W orzeczeniu swym WSA zawarł szczegółowe uzasadnienie, dlaczego organ odwoławczy słusznie odmówił wiarygodności przedłożonych w toku postępowania oświadczeń pracowników firm oraz zgłoszonych wniosków dowodowych.
Naczelny Sąd Administracyjny orzekł odmiennie - uzasadnienie swojego stanowiska prezentując w wyroku uchylającym wyrok WSA oraz decyzje organów podatkowych - czytamy w komunikacie przesłanym money.pl.
W opublikowanym na stronach WSA w Gliwicach obszernym uzasadnieniu wyroku można przeczytać m.in., że wskazywani przez wykonawcę pracownicy (zatrudnieni m.in. na umowy ustne) oraz podwykonawcy nie potwierdzili pracy u niego.
Również dokumentacja budowy wskazywała, że część osób nie mogła w tych terminach pracować przy rozbudowie budynku, ponieważ w tym czasie byli zatrudnieni na innych budowach.
Jednym słowem, WSA w Gliwicach podzielił stanowisko skarbówki, że przedsiębiorca próbował odliczyć VAT od tzw. pustych faktur, które nie miały pokrycia w wykonanych usługach.
Biuro prasowe IAS w Katowicach zwraca też uwagę, że w identycznych okolicznościach sprawy dotyczących innego podmiotu (działającego w ramach tego samego konsorcjum firm), przy tych samych dowodach i wnioskach dowodowych złożonych w toku postępowań, NSA orzekł odmiennie w kwestii oceny zgłoszonych żądań dowodowych, a także oceny transakcji zawieranych przez ten podmiot.