Włodarze miast i gmin od dawna alarmują, że po zmianach w Polskim Ładzie stracą miliardy złotych. Śląski Związek Gmin i Powiatów, który jest największą regionalną organizację samorządową w Polsce, opublikował przyjęte na swoim ubiegłotygodniowym zgromadzeniu ogólnym stanowisko ws. konsekwencji finansowych wprowadzenia pakietu rozwiązań legislacyjnych pn. "Polski Ład" dla budżetów jednostek samorządu lokalnego.
Organizacja zwraca uwagę na brak respektowania przez państwo zasady adekwatności dochodów jednostek samorządu do zakresu i kosztów realizowanych zadań publicznych.
"W ostatnich latach dość powszechną zasadą stało się obciążanie JST przez rządzących nowymi zadaniami, z pominięciem mechanizmu rekompensaty finansowej. Z drugiej zaś strony mamy do czynienia ze stopniowym odbieraniem samorządom kompetencji oraz środków finansowych. Zauważalna jest także tendencja do prób bezkrytycznego przerzucania przez Rząd RP na samorządy odpowiedzialności, zwłaszcza w tak newralgicznych obszarach, jak ochrona zdrowia czy edukacja" – ocenili członkowie Związku.
"Polski Ład uderzy w samorządy"
Zdaniem Związku założenia "Polskiego Ładu" przewidują szereg rozwiązań legislacyjnych, które spowodują dalsze, ogromne ubytki w budżetach samorządowych. Samorządowcy odwołali się do wcześniejszych wyliczeń resortu finansów, zgodnie z którymi ubytek dochodów dla samorządów w związku z podwyższeniem kwoty wolnej od podatku i progu podatkowego sięgnie ok. 15,37 mld zł rocznie, co oznacza ok. 26,8 proc. ich najważniejszego źródła dochodów.
Według zapowiedzi rządu koszty proponowanych zmian podatkowych mają być zrekompensowane samorządom tzw. subwencją inwestycyjną, która będzie dochodem majątkowym. Tymczasem ubytek udziałów we wpływach z PIT to zmniejszenie dochodów bieżących, a więc ograniczenie możliwości finansowania usług świadczonych mieszkańcom.
Jakie straty, a jakie subwencje
Samorządowy boją się, że wprowadzone zmiany odbiją się na gminnych budżetach. "Wyrażamy obawę przed celowym i postępującym osłabianiem podmiotowości samorządów lokalnych poprzez odgórne kształtowanie możliwości i kierunków ich rozwoju z poziomu centralnego. Potwierdzeniem tych obaw jest zarówno planowany instrument subwencji inwestycyjnej, jak i liczne zapowiadane, nowe fundusze zarządzane centralnie. Ich planowana liczebność, przy jednoczesnym osłabianiu finansów samorządów, jawi się jako poważne zagrożenie niebezpiecznych ingerencji w samorządność" – wskazano w stanowisku.
W swoim stanowisku członkowie Związku protestują przeciwko ograniczaniu dochodów własnych oraz zastępowaniu ich subwencjami inwestycyjnymi, które – jak podkreślają - w ostatnich latach mają w większości charakter uznaniowy i są skrajnie nietransparentne".
"Subwencje te nie zastąpią strat w dochodach bieżących, z których finansowane są zadania o charakterze bieżącym (np. pensje dla nauczycieli, utrzymanie i remonty dróg). Wobec powyższego jedyną, akceptowalną przez nas formą rekompensaty za utracone dochody JST jest odpowiedni wzrost udziałów JST we wpływach podatkowych" – uznali.
O co apelują samorządowcy?
Zgromadzenie ŚZGiP wnioskuje o wypracowanie mechanizmu rekompensaty ubytku w dochodach bieżących poprzez: wprowadzenie mechanizmu zapewniającego JST udział w podatku VAT i wprowadzenie systemu zwolnienia z VAT od towarów i usług nabywanych do realizacji przez samorządy projektów inwestycyjnych.
Jednocześnie samorządowcy z woj. śląskiego oczekują zwiększenia udziału w podatku PIT: dla gmin o 9,1 proc., dla powiatów o 2,44 proc. i dla miast na prawach powiatu o 11,53 proc., a także zawieszenia reguł limitów długu określonych w art. 242 i 243 ustawy o finansach publicznych co najmniej do końca 2023 r.
ŚZGiP, który zrzesza 142 jednostki samorządu z woj. śląskiego, w tym wszystkie miasta na prawach powiatu, przedstawiał już – pośrednio – stanowisko wobec Polskiego Ładu. W czerwcu br. stanowisko w tej sprawie sformułowali w Katowicach przedstawiciele zarządów sygnatariuszy Ogólnopolskiego Porozumienia Organizacji Samorządowych (OPOS), którego Związek jest członkiem.