Z raportu Instytutu Doradztwa i Badań Rynku Almares, przygotowanego na zlecenie wszystkich firm tytoniowych w II kwartale 2022 r., nielegalne papierosy stanowiły 4,9 proc. rynku. To spadek o 0,6 pp. w porównaniu z I kwartałem. Maleje również udział papierosów podrabianych, gdyż w II kwartale stanowiły one 0,5 proc. podziemia papierosowego (w I kwartale - 0,6 proc.) – pisze "Rzeczpospolita".
Skuteczna walka z szarą strefą
Dziennik przypomina, że jeszcze w 2015 r. Insytut Almare szacował rozmiar szarej strefy tytoniowej nad Wisłą na ok. 18,3 proc. rynku. To oznacza, że niemal co piąty papieros wypalany przez Polaków pochodził wówczas z przemytu.
Wojciech Niewierko, członek zarządu Philip Morris Polska i Kraje Bałtyckie ds. relacji zewnętrznych, podkreśla, że mniejsza szara strefa oznacza większe wpływy budżetowe państwa z podatków, takich jak m.in. akcyza, VAT czy CIT. Poprawia również kondycję sektora tytoniowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dobrze jest być posłańcem dobrych wiadomości – mówi Wojciech Niewierko. – A tych dobrych wiadomości jest tutaj kilka. Po pierwsze, mamy historycznie niską szarą strefę tytoniową. Po drugie, mamy kolejny dowód na utrzymywanie się tendencji spadkowej w nielegalnym handlu papierosami. Po trzecie, mamy powód do dumy, bo Polska na tle Europy wypada dziś wręcz doskonale – dodaje przedstawiciel branży, cytowany przez "Rz".
Większe budżetowe wpływy
A gdyby tak oszacować, o ile większe są wpływy do budżetu państwa? Członek zarządu Philip Morris Polska podaje szacunki firm z tego sektora, z których wynika, że dochody będą najwyższe w historii i zbliżą się nawet do 26 mld zł.