Informację o zakończeniu postępowania, prowadzonego przez policjantów z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, przekazał we wtorek zespół prasowy śląskiej policji. Akt oskarżenia właśnie trafił do sądu.
Jak podaje policja, sprawcy działali od 2014 do 2015 r. na terenie całej Polski, prowadząc przestępczą działalność w celu uzyskiwania nienależnego zwrotu podatku VAT z tytułu fikcyjnego wewnątrzwspólnotowego obrotu olejem rzepakowym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zarabiali na wystawianiu fikcyjnych faktur
"Działanie sprawców polegało na wystawianiu faktur, dokumentujących fikcyjny obrót towarem, a następnie wprowadzaniu ich do dokumentów księgowych prowadzonych firm. Na tej podstawie rozliczali je oni w składanych deklaracjach skarbowych, w celu uzyskania nienależnego zwrotu podatku VAT z tytułu wewnątrzwspólnotowej dostawy towaru do kontrolowanych podmiotów w Czechach i na Słowacji" - opisywali policjanci.
W ciągu ok. 1,5 roku działalności sprawcy wystawili fikcyjne faktury na kwotę co najmniej 40 mln zł doprowadzając lub usiłując doprowadzić Skarb Państwa do nienależnego zwrotu podatku VAT w kwocie przynajmniej 6,5 mln zł.
Zarzucono im dodatkowo pranie brudnych pieniędzy, które w celu uwiarygodnienia fikcyjnych transakcji przyjmowali na rachunki bankowe prowadzonych firm i wykonywali przelewy na rzecz kolejnych kontrahentów uczestniczących w przestępczej "karuzeli".
Zebrany materiał dowodowy umożliwił Prokuraturze Okręgowej w Sosnowcu skierowanie do sądu aktu oskarżenia, który obejmuje sześć osób w wieku od 33 do 52 lat. Podczas śledztwa wobec dwóch z nich zastosowano środki zapobiegawcze w postaci dozorów policji i zakazów opuszczania kraju. Na poczet przyszłych kar i obowiązku naprawienia szkody zabezpieczono majątek podejrzanych o wartości 580 tys. zł.
Premier chwali się ściągalnością podatków
Według premiera Morawieckiego uszczelnienie systemu podatkowego przez rząd PiS zwiększyło w ciągu ośmiu lat wpływy do budżetu z 300 mld zł do 600 mld zł.
Pognaliśmy te mafie vatowskie, tych łajdaków, łobuzów, przestępców finansowych, na których tamci przymykali oczy – przekonywał 3 stycznia premier Morawiecki.
Jednak zdaniem niektórych ekspertów zwiększone wpływy są tylko na papierze. To podatki naliczone, a nie należne. Państwo będzie musiało część z nich firmom zwrócić.