W ostatnich miesiącach czynsze poszły mocno w górę. W niektórych przypadkach zawiadomienia o podwyżkach wyniosły nawet kilkaset złotych. Dotknęło to blisko 10 mln Polaków, bo szacuje się, że tyle osób mieszka w zasobach zarządzanych przez spółdzielnie mieszkaniowe.
Tymczasem przedstawiciele spółdzielni tłumaczą, że wzrost cen energii i gazu jest całkowicie od nich niezależny. Są więc zmuszeni podnosić opłaty, zwłaszcza że dotychczasowe tarcze, które miały zapobiec wzrostowi czynszów, nie działają.
Tarcze antykryzysowe okazały się nieskuteczne i nie zastopowały drastycznych podwyżek cen energii. Nie jest bowiem tak, jak mówią niektórzy ministrowie, że spółdzielnie mają wpływ na wysokość rachunków. Ceny energii są od nich całkowicie niezależne – komentuje dla money.pl prof. Jerzy Jankowski, prezes Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych RP, zrzeszającego ok. pół tysiąca spółdzielni mieszkaniowych w Polsce.
Spółdzielcy złożyli petycję do KE. Chcą zwolnienia z podatku VAT
Jak się dowiedzieliśmy, przedstawiciele spółdzielni złożyli w Brukseli petycję, w której domagają się zmiany dyrektywy ws. podatku VAT dotyczącego cen energii elektrycznej oraz cieplnej. Postulują, aby spółdzielnie mieszkaniowe zostały całkowicie zwolnione z tego podatku. Petycja została już formalnie przekazania do przewodniczącej Komisji Europejskiej oraz m.in. komisarzy właściwych ds. energii, rynku wewnętrznego, kryzysu, a także finansów.
- Celem petycji jest ochrona członków spółdzielni mieszkaniowych na poziomie unijnych regulacji – wyjaśnia Jerzy Jankowski.
Jego zdaniem spółdzielnie nie mają żadnego wpływu na ceny energii. – Mimo że próbuje się nam bezpodstawnie przypisać odpowiedzialność za to, co jest oczywistą nieprawdą i może zostać w mojej ocenie uznane za pomówienie – zauważa. Dodaje także, że w tym momencie trzeba sobie jasno odpowiedzieć na pytanie, co jest ważniejsze - przeciętny obywatel oraz jego rodzina czy przedsiębiorstwa ciepłownicze oraz ich interesy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przedstawiciele spółdzielni czekają na wsparcie rządu "Liczymy na zaangażowanie"
Zwróciliśmy się do Komisji Europejskiej nie ze skargą, ale z petycją, która powinna w naszej ocenie spowodować zmiany w dyrektywie 2006/112/WE poprzez zwolnienie z VAT cen energii cieplnej oraz energii elektrycznej wytwarzanej na potrzeby spółdzielni mieszkaniowych oraz ich członków. Liczymy także na zaangażowanie rządu i wsparcie naszych działań - wyjaśnia dr Piotr Pałka, radca prawny i wspólnik w Derc Pałka Kancelaria Radców Prawnych, która reprezentuje związek spółdzielców przed Komisją Europejską.
Na czym konkretnie miałaby polegać zmiana przepisów?
- Proponujemy, aby w art. 132 dyrektywy dodać następujący fragment: "państwa członkowskie zwalniają z podatku VAT ceny energii cieplnej oraz energii elektrycznej wytwarzanej na potrzeby spółdzielni mieszkaniowych, oraz ich członków" - informuje prawnik.
Dodaje, że nie można pomijać szczególnego charakteru spółdzielni, których celem jest zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych. Jego zdaniem zostało to wyraźnie potwierdzone przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w orzeczeniu z dnia 8 września 2011 roku.
- Podkreślono w nim, że spółdzielnie działają zgodnie ze specyficznymi zasadami odróżniającymi je od innych podmiotów gospodarczych. Spółdzielnia mieszkaniowa nie może również odnosić korzyści majątkowych kosztem swoich członków - zauważa ekspert.
Wzrost stawek podatku VAT przyczynił się w tym roku do wzrostu cen
Piotr Pałka nie ukrywa, że ostatecznym celem petycji złożonej w KE jest obniżenie rachunków mieszkańców spółdzielni. - Upatrujemy w tym szansę na zabezpieczenie członków spółdzielni przez drastycznym wzrostem cen. Warto dodać, że kolejne tarcze takich obniżek zdają się nie przewidywać, co może być zabójcze dla domowych budżetów. Nasza petycja jest więc rezultatem nieskutecznych działań rządu — podsumowuje dr Pałka.
Przypomnijmy, w ubiegłym roku rząd w ramach tarcz antyinflacyjnych wprowadził obniżony VAT na gaz, energię i ogrzewanie. Jednak od stycznia tego roku powróciły poprzednie stawki podatku VAT. Najbardziej odczuwalne jest to jednak w przypadku gazu. W 2022 r. obejmował go zerowy VAT, ale już od stycznia tego roku stawka podatku wynosi ponownie 23 proc. Przełożyło się to m.in. na wzrost rachunków za ogrzewanie.
Tymczasem rząd do niedawna utrzymywał, że wyższy VAT jest wymogiem Brukseli. W praktyce okazało się jednak, że Komisja Europejska domagała się przywrócenia wyższej stawki, ale niekoniecznie w maksymalnej wysokości. Minimalny próg w UE wynosi 5 proc., a nie 23 proc., jak zadecydował rząd.
Dla wielu Polaków nowy rok zaczął się więc bardzo źle, bo wzrosły także m.in. opłaty za ciepło. W efekcie mieszkańcy niektórych spółdzielni dostali rachunki wyższe nawet o 100 proc. w porównaniu z ubiegłą zimą.
Rząd w ekspresowym tempie przygotował więc ustawę, która ma zapobiec skokowym podwyżkom za ciepło. Dotychczasowy mechanizm rekompensat został zastąpiony nowym systemem wsparcia ograniczenia wzrostu cen dla odbiorców ciepła do 40 proc. Kilka dni temu Sejm uchwalił nowe przepisy. Teraz ustawa trafia do dalszych prac w Senacie.
Agnieszka Zielińska, dziennikarka money.pl
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.