Ważą się losy zerowego VAT na żywność - pisze "Dziennik Gazeta Prawna". Jeśli podatek wróci do poziomu 5 proc. oznaczać to będzie podwyżki cen - zaznaczają ekonomiści.
Cukier, chleb, kiełbasa - ceny w górę
Jak wyliczył dziennik, w ciągu dwóch lat będziemy obserwować wzrost od kilkunastu do kilkudziesięciu procent. Przykład? Za cukier, ziemniaki, cebulę, wieprzowinę, kiełbasy, mąkę pszenną czy chleb zapłacimy od stycznia od 40 proc. do nawet ponad 80 proc. więcej niż przed obniżką VAT. Produktów, które zdrożeją tylko nieznacznie lub potanieją, jest niewiele. Tymi nielicznymi przykładami może być olej rzepakowy i masło.
Choć są pewne przesłanki mogące nieco ograniczać wzrost, zauważa Paweł Wyrzykowski, analityk sektora food and agri w banku BNP Paribas.
Jest nadzieja
- Indeks cen żywności FAO w październiku 2023 r. był o 11 proc. niższy niż w analogicznym okresie 2022 r. Ceny skupu produktów rolnych w Polsce we wrześniu były o 18 proc. niższe niż przed rokiem. Oznacza to, że po stronie kosztów istnieje przestrzeń na obniżki cen produktów finalnych, co mogłoby mitygować podwyżki związane ze wzrostem stawek VAT - ocenia na łamach "DGP" ekspert.
Ważą się losy cen jedzenia. Co zrobi nowy rząd?
Jak pisaliśmy w money.pl, zerowy VAT na żywność obowiązuje tylko do końca tego roku, a ustępujący rząd Zjednoczonej Prawicy nie przewidział przedłużenia tego rozwiązania antyinflacyjnego w przyszłorocznym budżecie.
Unia nie będzie interweniować
Pytanie, czy jeśli opozycja przejmie władzę w grudniu, to rzutem na taśmę wpisze zerowy VAT na żywność do ustawy budżetowej?
Jak dowiedział się money.pl Komisja Europejska nie będzie robić Polsce pod górkę w sprawie przedłużenia zerowego VAT-u na żywność.
- Zadbanie o to, by nie było drożej od nowego roku, powinno być priorytetem dla nowego rządu - uważa prof. Witold Modzelewski.