Podwyżka podatku akcyzowego o 10 proc. może mieć odwrotny skutek do zamierzonego - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Paczka papierosów ma teoretycznie podrożeć o około 1 zł. Rząd w ten sposób chce przeciwdziałać skutkom konsumpcji tytoniu, a przy okazji zyskać w 2020 roku około 1,7 mld zł wpływów do budżetu.
Akcyza rośnie. Ceny alkoholu i tytoniu pójdą w górę
Zdaniem producentów może się okazać, że zamiast wzrostu cen, rynek czeka wojna cenowa i obniżki. Bo te dla samych koncernów tytoniowych mogą okazać się korzystniejsze.
Jak to możliwe? Jak tłumaczy "DGP", im wyższa cena paczki papierów, tym wyższy podatek musi zapłacić producent. Nie opłaca mu się więc podnosić ceny. Jej obniżenie nie tylko zmniejszy podatek, ale również uchroni przed spadkiem sprzedaży.
Podobny mechanizm już przeżywał rynek 12 lat temu, kiedy w 2008 roku stawkę procentową akcyzy podniesiono z 25 proc. na 37,92 proc. - pisze dziennik wspominając wielką walkę cenową producentów.
Teraz może być podobnie. Wówczas wpływy budżetowe szacowne na 1,7 mld zł mogą okazać się znacznie niższe, a sprzedaż papierosów zamiast maleć wzrośnie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl